2011-06-29, 16:52
|
#1944
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 744
|
Dot.: Jedna żonka jest już z nami, a reszta czeka za obrączkami ]:-> Czekajki część V
Cytat:
Napisane przez Mystiquee
Hihihi
Dziewczyny powiem Wam, że szczęśliwsza byłam jak nie mieszkałam z tz.
Może to tak jest zawsze na początku jak się nigdy ze sobą nie mieszkało, ale na mnie to mieszkanie źle działa. Jest takie smutne, kłótliwe i źle wróżące.. Nie wiem czy mnie rozumiecie w związku z opisem tego mieszkania
I dodatkowo tż czuje się tutaj jak w domu, jakby był dalej kawalerem, a ja całymi dniami siedzę w domu, albo gotuje albo jezdze na zakupy, albo drapie sciany i sprzątam... 
Nastawiam się najlepiej jak mogę, organizuje sobie czas, wymyślam sobie jakieś cele, przyjemne jest dla mnie robienie prania i głupie patrzenie sie jak pralka pierze...  a potem przygoda z wywieszaniem prania... No masakra!!  Już sie nie moge doczekac praktyk studenckich 
|
     zasmuciłaś mnie, myślałam że mieszkanie razem to czysta przyjemność, moze jak bedziecie na swoim bedzie inaczej
|
|
|