2011-07-14, 16:49
|
#695
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 11 571
|
Dot.: Plotkowy dla Avono-Maniaczek cześć 2
Cytat:
Napisane przez musso4
a może wylał tą kawe i już wyschła, a fusy zostały  przyjrzyj sie kawie, czy była już parzona czy nie 
|
Nie była parzona
Cytat:
Napisane przez musso4
oj tak  mi się śniło, że grałam w jakimś filmie  poszłam na plan i miałam poodpryskiwany lakier na paznokciach u stóp  nikt mi nie wierzył ile mam lat, bo wyglądałam jak mała dziewczynka  pożniej się okazało, że to była kręcona reklama a nie film i byłam statystką  i próbowałam w międzyczasie pomalować te paznokcie, ale każdy lakier spływał  a zmyć tego też nie mogłam i musiałam chodzić z odpryskami, koszmar  później jeszcze porwali mnie terroryści, byłam w ciąży, w końcu uciekłam i nie mogłam znaleźć córki  na koniec okazało się, że jest bezpieczna z tatą  i jeszcze cos ale nie pamiętam co 
|
Jesteś porąbana 
Cytat:
Napisane przez Resscue21
|
Ale śliczny 
U mnie większość dziewczyn ma prawie identyczne i brzydkie Zwykłe najzwyklejsze byle by był JUŻ. Żeby była pierwsza przed swoją koleżanką
Cytat:
Napisane przez musso4
jaka romantyczna historia 
|
To samo pomyślałam. Chociaż takie historie zazwyczaj mnie nie ruszają
Cytat:
Napisane przez Oja 84
kurka, zapomniałam na śmierć o tym słonecznikowcu, przepraszam dziewczynki najmocniej , już podaję przepis
Wbrew pozorom nie jest ani praco- a ni czasochłonne. Jest naprawdę genialne! Smacznego!
|
Dziękuję Trochę przeraża mnie to ciasto Mam nadzieję, że namówię Mamuśkę, żeby ona najpierw spróbowała.
Cytat:
Napisane przez Anna Antonina
A Twoja córa była wyjątkowo ładnym noworodkiem.
|
Zgadzam się. I jest to dla mnie aż dziwne, bo zazwyczaj mało które dziecko mi się podoba, a już nie wspominając o noworodkach
A co do niejadków - Mamuśka zawsze kombinowała co nam zrobić do jedzenia, żebyśmy w ogóle to tknęły. Pamiętam myszki, muchomorki... A teraz śmieje się, że odrabiamy dziecięce lata na studiach, bo jak przyjedziemy, to wsuwamy wszystko lub ja gotuję takie rzeczy, których wcześniej bym nie ruszyła.
Kupiłam moim piesom kości w zoologicznym (mam ich 6) i już godzinę się z nimi męczą A końca nie widać Przynajmniej w domu cisza aż miło
Zmieniliśmy z B. plan na wakacje. Nigdzie nie jedziemy. Zrobimy sobie mały wypad do Kielc jak skończy praktyki. Czynsz za mieszkanie mamy z góry zapłacony do końca wakacji i kobieta sama mówiła, że w każdej chwili możemy przyjechać A pieniądze sobie odłożymy i kupimy jakiś tani samochód (za jakieś 2 tysiaki) i będziemy nim dojeżdżać na studia. W dodatku mamy nim zamiar pojechać w przyszłe wakacje na Słowację Tylko B. musi zrobić sobie prawko, bo przez całą drogę nie mam zamiaru prowadzić We wrześniu wychodzi mu zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów i dopiero wtedy będzie się zapisywał na kurs
|
|
|