[GirlOfDeath]

Napisane przez _basia

Ja się zapisywałam sama Szłam do tej kasy dawałam dowód i dokumenty (ukończenie kursu,zaśw. lekarskie i wypełniony formularz) Pani mi podała termin i godzinę potem wydrukowała dowód wpłaty i kartkę z datą i numerem sali na testy
Aaa i jeśli nie miałaś wypełnionego formularza wcześniej (u mnie wypełniała to pani z biura OSK ) to musisz wypełnić na miejscu

Ja już się dowiedziałam, że też muszę zapisać się sama.

Napisane przez Maarjorie

nie luubie tego.. ojj niee...
a jak robicie luk? przy cofaniu jak drugi slupek pojawia sie w oknie pasazera pelny obrot kierownica w prawo i pozniej jak zaczyna jechac prosto to pelny obrot w lewo i pozniej juz prawie nic nie trzeba robic. czy wasi instruktorzy maja na to inne sposoby?

kiedy masz egzamin ? :p

Hmm widzę, że większość z Was robi tak jak Maarjorie łuk, a ja nawet nie wiem jak robię. Nie umiem tego wyjaśnić.
Nie mam jeszcze ustalonego terminu egzaminu. Jeszcze zostało mi 7 godzin jazd i egz. wewnętrzny, który pewnie będę zdawać w nieskończoność.

Napisane przez yasminuuum

Egzamin nie jest z każdego przedmiotu. Musisz zobaczyć na swoją siatkę godzin i tam jest napisane które przedmioty kończą się egzaminem a które oceną/zaliczeniem. Chociaż przeważnie zaliczenie i egzamin mają taką samą ilośc materiału więc to tylko jest inna nazwa
W sesji masz same egzaminy: możesz mieć 5 w semestrze zimowym i 4 w letnim ale ich suma nie może przekraczać 8.
Na koniec ćwiczeń masz zaliczenie które jest warunkiem do przystąpienia do egzaminu z tego przedmiotu. Czasami prof. rozkładają materiał na raty i wtedy masz tak jakby 2 zaliczenia i wyliczasz z nich średnią ocenę.
No i są jeszcze takie przedmioty nikomu nie potrzebne głównie na zaliczenie/ocenę. Tu wystarczy raczej coś wykuć na pamięć i napisać lub jakiś referat zrobić chociaż zależy na jakich studiach jesteś

Zaraz sobie to wszystko zapiszę.

Napisane przez Jamajka007

Załamię się z tymi mieszkaniami

Ja też, a głównie chodzi mi o umowę. Trzeba kurde było iść na prawo to może bym nie była taka zielona jak teraz.

Napisane przez Oh Peggy Brown

Kaja, na PWr no to egzaminów miałam mało, bo np. 7 na 25 przedmiotów i to obejmuje cały materiał z semestru. Czasami też trzeba chodzić na wykłady, by być dopuszczonym do egzaminu albo zaliczyć laboratoria/ćwiczenia/seminaria z tego przedmiotu.

Na ćwiczeniach zwykle są kartkówki na zaliczenie albo mini kolokwia Ja z fizyki z ćwiczeń miałam co miesiąc kolokwium.

Na laboratoriach zwykle są wejściówki z tematu omawianego, potem doświadczenie, a za tydzień przynosi się sprawozdanie z wyliczonymi wszystkimi rzeczami i błędami pomiarowymi.

Na wykładach z zaliczeniem u mnie były kolokwia końcowe, w trakcie sesji i tu wykładowcy dawali popalić, bo nie robili popraw. Np. z jednego przedmiotu babka oblała 90 kilka osób i będą kurs powtarzali teraz.

To też zaraz zapisuję.

Napisane przez kaja_92

Czuję się jak kretynka- nic nie wiem, bo nigdy nie przywiązywałam uwagi do takich rzeczy

Też się tak czuję.

Napisane przez Flossy15

Super. Znowu trzy lata grania w ping ponga. Chociaż to lepsze niż gry zespołowe. A jak to wygląda? Jakiś aerobik? Bo jak będą zaliczenia, to normalnie nie zdam przez wf Już wolę tę mechanikę. Serio, moja kondycja jest słaba odkąd pamiętam.

U mnie wybieram określone zajecia w ramach wfu. Dość dużo jest do wyboru. I się cieszę, że można wybrać, bo na pewno chętnie będę chodziła. No i wf jest przez dwa semestry.

Napisane przez Jamajka007

Powinno być napisane. Ja mam do wyboru zajęcia ogólnorozwojowe, grupy przygotowania sportowego (?), naukę pływania, rehabilitację ruchową, grupy AZS.
Ciekawe tylko, na jakiej zasadzie jest przydział No i mam nadzieję, że na tą "rehabilitację" nie potrzeba zaświadczeń o krzywym kręgosłupie, bo nie mam zamiaru dołączać do sekcji siatkarskiej

U mnie każdy sam się zapisuje do wybranej przez siebie dyscypliny. Czyli kto pierwszy ten lepszy.