Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Mały ma komórkę bo ja namówiłam męża i mu ją kupiliśmy. Ale ona mu ją wyłączyła 
Sytuacja na teraz:
Mąż jest w takim stanie psychicznym, że wyżył się dzisiaj na nas... zrobił mega awanturę o jakiś porządek w pokoju- który jest sprzątnięty, w ogóle gadał nieskładnie nie wiem o co mu chodziło... wydarł się na mnie strasznie i wyszedł z domu. Wyłączył komórkę. Już widzę, że ta sytuacja odbije się na naszej rodzinie...
Chyba do wyroku będzie wyżywał się na mnie...
siedzę i nic nie robię... nie piszę nie dzwonie staram się nie myśleć... w takich sytuacjach uznalam bierność za najlepsze rozwiązanie... niech to sam przetrawi. Wolę jak wyszedł niż drze jape przy dziecku.
Jak ja to wytrzymam??
---------------------------------------
chyba tamtej o to chodziło... chce zrujnować nasze szczęście i jej się udaje...
Edytowane przez Lianca
Czas edycji: 2011-07-23 o 12:18
|