Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-07-24, 20:23   #696
wodaqua
Zadomowienie
 
Avatar wodaqua
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 600
Dot.: Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

Agadus, dzięki za opis porodu! Dzielna byłaś!

Jacieee! Sto lat staruszko (Jak ja bym chciała mieć te 26 lat...)
Może dzidzia zrobi mamie prezent urodzinowy? Fajnie by było!

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
Kochane przepraszam Was bardzo,
nie jestem w stanie Was nadrobić,
zrobię to dzisiaj wieczorem

Mąż przyjechał i wiecznie ktoś jest w gościach
Myślę, że to wystarczajce wytłumaczenie

Cytat:
Napisane przez Zmalowana Pokaż wiadomość
Mój Mały Talibek. Tak sobie teraz smacznie śpi
Słodki jest!

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
A Ja się dowiedziałam, że najprawdopodobniej nie będę miała przedłużonej umowy,liczyłam się z tym, ale gdzieś miałam nadzieję, że ułoży się inaczej...
Jutro dzwonię do mojej szefowej i będę rozmawiać, ponoć chce zrobić tak, że na okres macierzyński nie będę miała umowy, a po macierzyńskim mogę niby wrócić...
PORAŻKA - jeżeli okaże się to wszystko prawdą
Będę musiała wykombinować L4 jak nie urodzę do 29 lipca, bo jak wezmę od 30 macierzyński to stracę nawet ubezpieczenie w pracy co za sprawiedliwość !!?
Jestem zła, bo była szefowa na dniach z umowami dla dziewczyn, a do mnie nawet nie przedzwoniła... bez sensu i weź się staraj
Strasznie to przykre, jak traktowane są przyszłe matki/matki. W mojej firmie była świetna dziewczyna, pracowita, kompetentna i w ogóle miodzio. Stystem mamy taki, że najpierw zatrudniają na 3 m-ce, potem na rok, na rok i na stałe... Jkaiś m-c przed przedłużeniem na 2 rok dowiedziała się że jest w ciąży, ale szefowi nic nie powiedziała (i w sumie dobrze wyszło), przedłużył umowę, odeszła na zwolnienie... Kiedy wróciła po macierzyńskim rok później, nie miała już miejsca u nas, a szef wytłumaczył się swoim przełożonym, co i tak okazało się nieprawdą. Dziewczyna wyleciała, zatrudnili inną sikse, która się nie sprawdza i po przeszło roku też ją zwolnią... Czy nie lepiej byłoby trzymać dzieciatą? Ale nie, szef miał focha pewnie że mu nie powiedziała... A jeśli byłaby szczera, to przedłużyłby jej umowę? Nie sądzę...A tak chociaż wypłaty miała, trzynastka wpadła i macierzyński odbębniła. Nie warto być szczerym - tak mnie życie uczy - dbać o własny tyłek...
Widzisz Żanetko, nie tylko takie niefajne numery odwalają... Tylko mnie potem wk.rwiają te proordzinne kampanie społeczne, o ZUSie i zakładaniu rodziny

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość

Czytam o tych wszystkich problemach z karmieniem i aż mi szkoda Przykro mi że te które nastawiają się na karmienie piersią, nie mogą tego robić. No bo jeśli ktoś nie chce to już inna sprawa.
Od razu mówię że nie jestem fanatyczką karmienia piersią, żeby mi ktoś nie zarzucił, ale sama sobie to chwalę
Tak się zastanawiam - na ile te problemy rzeczywiście są, i to organizm odmawia współpracy, a na ile zostały choćby wmówione nam przez lekarza czy położną.
Wiadomo że nie od razu jest idealnie, organizm kobiety potrzebuje koło 6 tygodni żeby laktacja się unormowała, czyli dopasowała do potrzeb dziecka. Jeśli w tym czasie dokarmia się MM to jednak organizm produkuje mniej i koło się zamyka.
A często niestety lekarze jako lek na każdy płacz dziecka polecają odstawienie od piersi i podanie MM, choć nie zawsze powód jest w karmieniu.
Ja karmię od początku, może dlatego mam taki punkt widzenia, ale... myślę że jakby nie bardzo fajny personel na jaki trafiłam, też myślałabym że z moim pokarmem jest coś nie tak i skończyłoby się MM. Dziecko czasem śpi 3 godziny, czasem godzinę i domaga się jeść, potrafi wisieć przy piersi godzinę, przysypiając i ssąc na przemian. Na szczęście wiem że to jest normalne, potrzebuje bliskości mamy, może mieć dzień kiedy jego apetyt i potrzeby są większe, dlatego wszystkie te zachowania mnie nie dziwią. Nie dam sobie wmówić - jak niektórzy twierdzą - że przykładowo "jak nie zjesz mięsa to mleko masz za chude i on na pewno dlatego płacze" bo wiem że nie jest to możliwe.
A najlepszym wskaźnikiem jest przyrost wagi. Rośnie pięknie bo średnio 250 g tygodniowo, więc wiem że jest wszystko ok.
Fakt że czasem narzekam że przez to wiszenie przy cycu niewiele mogę zrobić, zajmuje to czas itp. Ale to nic, jedno spojrzenie na tego szkraba i wszystko przechodzi
Bardzo to mądre, co napisałaś, trzeba zapamiętac na kryzysowe chwile...

Cytat:
Napisane przez ellika Pokaż wiadomość
Mam kryzys... karmienie piersią mnie przerasta. Czy to normale że ona na okrągło chce jeść? i bardzo mało śpi. Wisi mi na cycu a ja już sie stresuję że w końcu przyjdzie ten moment że zje wszystko a dalej bedzie głodna. No i najgorsze - brodawki mnie tak bolą że rycze z bólu. Kiedy przestaną? kiedy sie w końcu przyzwyczają? ile to u was trwało? W ogóle to rycze teraz non stop. Oj przerasta mnie to wszystko ....
I już sie budzi...


Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
A TO MOJA KLUSECZKA
No niezła klucha Już na FB podejrzałam

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
A może spróbuj odciągać co jakiś czas laktatorem i dawać jej mleczko z butelki, a TY w między czasie sobie wystawiaj piersi na świat i niech odpoczywają
Podoba mi się to! Mojemu mężowi też by się spodobało

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
To karmienie, to chyba jedyna rzecz której się obawiam. Porodu nie, bólu nie, płaczu nie, zmęczenia nie, innych rzeczy nie, a tego tak
Po tym co tu dziewczyny piszą, to faktycznie...

madzia1k1, nawet ostatnio sobie myślałam, ze dawno Cię nie było! A tu takie wieći!!! Ruszyło mnie to, tym bardziej, ze też mam termin na 07 sierpnia
Serdeczne gratulacje z powodu Pojawienia się Dominika na świecie! No i fajnie, że mały taki grzecznutki! I jaki blondas! Miałaś sn czy cc? Jak to się stało, że wcześniej urodziłaś? Czekam na opis porodu
Dzięki za rady laktacyjne, jak widzisz tutaj dziewczyny mają z tym wiele kłopotów

Cytat:
Napisane przez sygine Pokaż wiadomość
Tytuł wymyslił mój mąż
No, no!

Cytat:
Napisane przez kmat Pokaż wiadomość
witajcie ja tylko się melduje że jestem bo jakoś ciężko narazie się ogarnąć. Synka mam cudownego. Jak narazie śpi i je i robi kupy prawdziwy aniołek. W skrócie było ciężko ale jesteśmy już w domu. Staram się dojść do siebie i jak się troche ustabilizuje napisze więcej
Witaj!

Cytat:
Napisane przez Natka_ Pokaż wiadomość
Ogólnie to jestem z karmienia piersią zadowolona
Natka, Ty to masz takie pozytywne nastawienie, że nawet jak coś nie tak idzie to na swoje przerobisz i jesteś zadowolona! Tylko pozazdrościć i brać przykład!
wodaqua jest offline Zgłoś do moderatora