[Natka_]

Dzień dobry

My od 3 nie śpimy... Małego znowu męczyła kupka i nic nie pomagało, dopiero nad ranem zrobił, teraz zasnął biedny wykończony.

Napisane przez Lili 83

Ja idę spać. Jutro wizyta i ktg, proszę o kciuki

Napisane przez 83monia

Ja tylko krotko - jestesmy juz w domu. jest trudni logistycznie z dwojka ale jakos idzie. maz pomaga

Witajcie w domku

Napisane przez Marina1

A ja po ginie.
Założył mi dodatkowo 3 szwy. Bolało, ale przeżyłam.
Pytał o antykoncepcję - a po co mi
Ale tak w skrócie to wszystko w porządku. Te szwy są bardziej kosmetycznie.

Najważniejsze, że wszystko wporządku
Pośpij troszkę

Napisane przez brumek

Bp np. znajomym rok temu urodził się synek, a mieli już 5 letnią córkę. I przez całą ciążę nie mówili jej że pojawi się rodzeństwo!!! Wyobrażacie sobie większą głupotę. Tłumaczyli że ona jest bardzo delikatna psychicznie i nie chcą żeby się stresowała, martwiła i była zazdrosna na zapas
No i efekt jest taki, że mała nienawidzi braciszka. Do tego stopnia że wręcz nie można ich z oczu spuścić, bo zaraz go szarpie, bije po głowie itp. Większej patologii sobie nie wyobrażam Rodzice na właśne życzenie wyrządzili dziecku wielką krzywdę No i oczywiście zaczęła moczyć sie w majtki, przestała mówić i takie rożne dodatkowe atrakcje
Ech, szkoda gadać

Co to za podejście rodziców! Biedne dziecko... Wystarczyło powiedzieć prawdę i odpowiednio przygotować dziecko do nowej roli

Napisane przez zanka205

Brumku mój Filip przy Lenie ciągle chce pić mleko, bo dzidzia pije to on też chce, do tego muszę go klepać po pleckach żeby mu się odbiło
jest marudny, płaczliwy i robi często na złość
ale bardzo mi chce pomagać, jak go proszę żeby przyniósł pieluszkę czy smoczek to biegnie i przynosi, jak proszę żeby podał butelkę to podaje
całuje małą po główce, głaszcze
a wczoraj jaka akcja, G. leje wodę do wanienki to Filip biegnie do pokoju i woła: kąpać dzidzi!
ja szykowałam sobie wszystko, patrzę a Filip na łóżku próbuje Lenę rozbierać i dalej woła: kąpać dzidzi!
gości za rękę ciągnie do małej i się chwali że dzidzi to siostra

Nooo Filipek się ładnie sprawdza w roli starszego brata

Napisane przez brumek

Dziewczynki już "urodzone", a ile brać wody do szpitala? Tak +/- Dużo wypiłyście w czasie porodu?

Ja miałam 1,5 l, ale podczas porodu wypiłam jakieś 0,7. Polecam taką w dziubkiem
Za to po porodzie piłam i piłam
Warto też zabrać jakieś sucharki, biszkopty. Ja po porodzie byłam troszkę osłabiona i mi bardzo pomogło schrupanie czegoś

Napisane przez wodaqua

Co do mojej wizyty, to wyszło wszystko w zasadzie bardzo pozytywnie: skierowanie do szpitala mam na 03.08, dr wpisał cc sobie w terminarz na 04.08, więc już wszytsko wiemy Pobra wymaz na paciorka (tylko z 1 otworka), tylko dziś muszę rano zanieść do mikrobiologii w szpitalu. Kazał zabrac wszytkie dokumenty kręgosłupowe, żeby podpiąć do karty, że jest powód do cc bez rozpoczecia akcji skurczowej. Zapytalam o zwolnienie dla męża na opiekę nade mną, więc kazał się tylko przypomnieć przy wyjściu ze szpitala... Usg już nie robił, więc nie wiem czy mała urosła...
To chyba tyle, cieszę się że już wiemy co i jak Dziękuję za kciuki!

Jakoś spać nie mogę... Wstawiłam drożdżówkę, może dziś teściowa przyjedzie...

Miłego dnia!

Czyli 4.08 zaciskamy kciuki

Napisane przez Sloneczko555xxx

cześć Dziewczyny

ja jeszcze w domu, ...... kiedy ja urodzę ..................to czekanie jest straszne ........ a niby miałam nie donosić, chodzę już z rozwarciem od 36tc skurcze przepowiadające też miałam i co ..... i d.upa ..... szkoda że codziennie tego ktg nie mam bo chodź tyle spokojniejsza bym była

Jeszcze chwilka

Napisane przez meszsares

hej Mamusie,
ja tylko tak szybciutko, bo za pare minut zbieram sie na wakacje.. do szpitala
Bylam wczoraj na wizycie, z Blanka wszystko OK, wazy juz 3kg i narazie nic nie wskazuje, zeby sie miala urodzic (no w koncu jeszcze miesiac!)
Ale niestety moja blizna po CC daje znac o sobie i trzeba ja przebadac. Dostalam wiec skierowanie do szpitala z adnotacja "Pilne"
Nie pasuje mi to okrutnie, bo moja cora (chyba z drugi raz w zyciu) wlasnie sie rozchorowala i wczoraj do nikogo nie chciala sie przytulac tylko caly dzien do mamy... a ja akurat w takim momencie musze ja zostawic...

Ojj, to odezwij się koniecznie

Napisane przez CookieMonsters

więc tylko się pochwalę, że i mi w niedziele udało się urodzić Mała Zuza ma 54 cm. i 3100 g.

GRATULACJE!!!