Dot.: Dośc specyficzny związek. Jak rozwiązac ten problem?
To zdecyduje się: leczy się czy "wyszedł z nałogu"? Od kiedy jest "czysty", od kiedy się leczy i nie bierze?
W sumie dystansowi znajomych nie dziwię się zupełnie, na siłę do takich kontaktów nie zmusisz. Tyle że pojąć nie mogę, co znaczy "nie mogę wychodzić bez niego"? Wypalił ci piętno niewolnika na czole?
|