Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.
cotka...już prawie pół h... takiego pojemnego pęcherza..to chyba nie mam :brz ydal:
zadzwoniłam do męża... on zadzwonił do szpitala..kazali przyjechać. ale przeciek konkret... wstaje z toalety i dalej leci...
wanna się napełnia. włączyłam zapiekankę w piekarniku... mąż dojedzie jak się wykompie ,zjemy i jedziemy... 
|