2011-09-24, 18:25
|
#4420
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.
Cytat:
Napisane przez egwene6
Witajcie
Nie było mnie tu strasznie długo - w wirze przygotowań, pobytu na patologii a potem na położnictwie zupełnie nie miałam czasu na forum. Teraz też nie zapowiada się że to szybko się zmieni  bo mam szczęście jeśli bliźniaki dadzą mi chociaż godzinkę przerwy ale oczywiście nie narzekamy bo nasze skarby wynagradzają nam wszelkie trudy z nawiązką.
Co do samego porodu - to praktycznie nic nie mogę powiedzieć bo miałam cesarkę w znieczuleniu ogólnym ale pobyt na położnictwie wspominam jak najgorszy koszmar - wyszłam z stamtąd jak z więzienia i prawie 10 kilo chudsza niż przed ciążą. Jeśli będę miała chwilkę czasu to opiszę co się działo bo nawet w tej chwili nie mam ochoty do tego wracać.
A wracając do przyjemnych tematów - pozwólcie że wam przedstawię - Emmę urodzoną 12.09.2011 o godzinie 17:25 z wagą 2400 i Gabriela urodzonego 12.09.2011 17:26 o godzinie 17:26 z wagą 2470
|
Piękności Gratulacje wielkie dla Ciebie!!!
Cytat:
Napisane przez cotynato
Kurcze. Mam do was pytanie.
Moje maleńśtwo od pierwszych dni kicha. Na początku niby norma- ponieważ pozbywa się wód płodowych i coś tam.. ale dzisiaj już 8 dzień i nadal. Do tego jjak kichnął poleciał mu glutek. Właściwie na dniach wyszliśmy ze szpitala. Tam mówiłam że mały taki sapaczek jest i nikt na to nie zwrócił uwagi... i nie wiem czy lecieć do lekarza czy spokojnie jeszcze bez paniki?
Tak samo pępek. Dbały o niego pielęgniarki, ale wygląda średnio i mam wrażenie że ma zapach- nie wiem czy nieprzyjemny czy nie, ale oczywiście już panika. Taki jest do okoła lekko zaczerwieniony a na końcu- od tej strony gdzie ma odpaść taki mokry jeszcze... i nie wiem czy dla pewności iść sprawdzić czy jak 
|
Często kichanie nie jest objawem przeziębienia, a po prostu powolna adaptacją do różnego rodzaju zapachów jakich dziecko do tej pory nie znało. Mój kicha z powodu perfumowanych kosmetyków, intensywnych zapachów gotowania, od kurzu itd. Na początku też myślałam że to przeziębienie, ale położna mnie uspokoiła, że wcale tak nie musi być. Po prostu obserwuj dziecko. Może akurat nic nie będzie się działo
|
|
|