Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]
Dzień dobry
Wczoraj usnęłam jak niemowlak. Jednak w nocy mieliśmy pobudkę, bo prądu nie było, a potem jak wraca to domofon robi głośne ding dong i umarłych budzi 
Podliczałam wydatki na koniec miesiąca, po wszystkich gościach, zakupach i na jedzenie poszło nam 670 zł także wracamy do normalnego staniu.
Bardzo się cieszę, biorąc pod uwagę fakt że dużo różnych rzeczy jemy.
Ale nei wydajemy na przekąski i inne takie, co by dbać o linię.
I w związku z tym jestem bardzo dumna, bo potrafię odmówić słodkiego choć nie powiem, czasem jak mnie najdzie ochota to coś zjem. Ale już nie w takich ilościach jak poprzednio.
I jeszcze czuję się taka jakaś wyobcowana tu. Teraz już się wszystkie znacie i tak jakoś mi dziwnie. Myślałam, że do Wrocławia przyjedziecie to Was poznam, ale wiadomo finanse siła wyższa i nie da się ich przeskoczyć.
Nam np w grudniu wypada ubezpieczenie auta, a mimo, że zniżki jakieś niewielkie mam to i tak 1000 zł pójdzie.
Kash ale masz podpis
dodaja niestety bomba nie przejdzie musisz odsiedzieć swoje
__________________
Aby miłość trwała przez całe życie, trzeba ją pielęgnować starannie jak ogród.
|