Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - XXL-ki chudną do M-ki :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-15, 21:50   #2899
tyszka_
Rozeznanie
 
Avatar tyszka_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 967
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez maminka83 Pokaż wiadomość
Hej dziewczęta
Jak ja Wam zazdroszczę jak czytam, że się uczycie, studiujecie. To najpiękniejszy okres w moim życiu, który miał miejsce ładnych parę lat temu. Teraz mam dwójkę dzieci i pieluchy i to też najpiękniejszy okres w moim życiu tylko po prostu inny
Tęsknie za tym jaka byłam kiedyś (wesoła uśmiechnięta bardzo towarzyska) a teraz.... Dużo zmieniła mnie śmierć mojego pierwszego synka. Chociaż nie wiem czy akurat mogę na to zgonić całą winę, na pewno dużą część + teraz takie różne problemy drobne ale zawsze
Dobra, koniec tych refleksji.
Ja po wczorajszym i przedwczorajszym małym grzeszku dzisiaj super. Przede mną drobna kolacyjka i finito
Bardzo Ci współczuje. Kochana, masz dla kogo żyć. Dwójka dzieciątek i wiele radości z nimi Cię czeka

Cytat:
Napisane przez LadyTo0fat Pokaż wiadomość
Ja jeśli zaczęłabym jeść te wszystkie rarytasy na święta, to na pewno nie wróciłabym na dietę. Dlatego już teraz planuję, że upiekę sobie kilka ciast na słodziku i będę je wcinaaać aż mi się uszy będą trzęść. Albo ciasteczka te co ostatnio odkryłam otrębowe, ot co. Jedyne co pewnie posmakuję to ryba po grecku i może w drugi dzień kotlet lub devolay, o ile będą.


Choć to nie do mnie post, to kurczę - w mojej rodzinie często nadżerki występują, jeśli to może być przyczyną mojego nie-okresowania, to chyba też powinnam się wybrać do gine... Tylko że to byłby mój pierwszy raz

Warte zapamiętania!

Ja z kolei okropnie lubię robić jakieś drobne prezenty od serca, własnoręcznie dla przyjaciół albo coś. Tylko że ostatnio sypią mi się relacje międzyludzkie, więc nikomu takowego prezentu robić nie będę.. a szkoda. Czuję się wtedy taka mega happy.



Niestety ja sobie nie zazdroszczę, że uczę się jeszcze i właściwie że w ogóle przede mną całe życie, jakoś nie mam na nie ochoty, a w szkole jest beznadziejnie, bo nie dogaduję się ni w ząb z tymi wszystkimi ludźmi, jedynie z mini-garstką. Więc najchętniej byłabym już starą babcią w fotelu, która (oto moje plany) będzie szamać wszystko na co ma ochotę, skoro teraz sobie poszczę za życia młodego, by jakoś wyglądać.
Bardzo mi przykro z powodu synka..

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Jako że zamierzałam dziś zjeść 50g kaszy gryczanej, a nie miałam zbytnio z czym (nie lubię warzyw na ciepło), zrobiłam a'la placuszki z tego na teflonie, nawet smaczne. Do ugotowanej kaszy dodałam łyżkę drobnych otrąb i 1 jajko oraz przyprawy (sporo przypraw, choć nie było ich za bardzo czuć). Szkoda tylko, że to jajko i tak wypłynęło z całości i na dole placków była ładna "skórka", a u góry została sama kasza. Tzn. to jajko mimo wszystko trzymało jakoś całość, no a przynajmniej było to smaczniejsze, niż jakbym miała suchą kaszę jeść albo z jogurtem. I przynajmniej zaspokoiłam moją potrzebę pichcenia w kuchni. Stwierdziłam, że wcale aż tak nie tęsknie za słodzikami, co za przyrządzaniem smakołyków. A że większość z nich jest słodka, to już inna kwestia..
Koleżanka własnie miałą mega długaśne okresy. Ja tam się nie znam, bo nie miałam na szczęście problemów. Nie mniej jednak zawsze warto iść do lekarza na kontrole. Nie zaszkodzi

A Ty już skończ z tymi słodkościami, bo Ci se dupa rozpusci za bardzo i będziesz chciała jeszcze i jeszcze. :P
Na święta raczej nie będę piekła nic specjalnie dla mnie, dietetycznego. Jeśli o słodyczach mowa
Wtedy bym własnie więcej jadła, tłumacząc sobie, że to dietetyczne :P
Poza tym sernika od mamy nic nie zastąpi. Nie ma rady, muszę zjeść. Jak zjem dużo, to będę całe święta ćwiczyć. I trudno

Cytat:
Napisane przez katiennn Pokaż wiadomość
dasz radę, bez zalamek, ze zdrowym podejściem, zobacz ile już za Tobą



haha ja lubię te pioseeeenki, no może nie teraz, jak spadnie śnieg i zacznie się grudzień to już tak. szkoda, że będę w te święta samotna... -.- ale trudno. może w następne już będę miała się do kogo przytulić w długie zimowe wieczory i facet zastąpi mi gorącą czekoladę
Nooo taaaak, przydałby się jakiś facet na zimowe wieczory Gdzież ten mój królewicz cholerny sie podziewa
tyszka_ jest offline Zgłoś do moderatora