2012-01-16, 11:08
|
#2006
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Type B Vibskov powiem tak: po nutach spodziewałam się więcej, mocniej i dosadniej ale zapach okazał się być słabowity. Początek faktycznie dymny, trochę Czarnego Turmalinu trochę zapachu palonych liści ale to na pewno nie jest moc Paczuli Le Labo, raczej lekki, wytrawny dymek, który z czasem się wysładza i nabiera piżmowego charakteru i właśnie to piżmo jest najbardziej upierdliwe, baza mnie autentycznie zmęczyła...
Nowy Comme des Garcones ponoć o zapachu kleju Początek faktycznie nieco syntetyczny, rozpuszczalnikowy ale nie zapowiadający tej olfaktorycznej masakry, która się na mnie zwaliła po 10 min. chyba wszyscy znają zapach starego metalu - wytarta metalowa rurka w autobusie, metal odrapany z lakieru, stare metalowe, wyślizgane klucze, w połączeniu z ostrą nutą szpitalną, odór jednym słowem, bleh...a w nutach bez nie czułam ni hu hu 
Natomiast kwiaty jak najbardziej w innym CdG - Daphne, całe naręcza![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
Black Cube Ramon Molvizar zaczyna się nutką szpitalnego oudu, który jednak szybko przekształca się w bardziej "noszalną" jego formę, męski, przyprawowy ale za taką cenę to szału nie ma no chyba, że ktoś lubi gadżety i podnieca się płatkami złota we flakoniku
|
|
|