2012-03-21, 10:57
|
#163
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 439
|
Dot.: Wasz Signature Scent czyli...
i ja dorzucę swoje trzy grosze...
rozumiem SS podobnie jak Gryx... mimo naszego wariactwa, naszych litrów flaszek, imperatywu wąchania, chodzi o taki zapach który jest z nami , nami i w nas, taki bez którego nie wyobrażamy sobie naszych zbiorów, który zabralibysmy na bezludną wyspę, bądź uratowali z płonacego domu , taki do którego wracamy po wielu ekscytujących zdradach ze spuszczoną głowa i nadzieją na normalność...
I niestety ja go chyba nie mam ... kiedyś był to niewątpliwie Spellbound EL (czemu on??? całe życie kochałam szypry!) potem właśnie piękna Paloma...
a teraz...nie wiem, myślę że potrzebuje czasu by ułożyć sobie moje nowe relacje miłosne (muszę jednak dopisać że mam wewnętrzną potrzebę posiadania SS - mam wrażenie że ma to coś wspólnego z uczesaniem moich rozwichrzonych myśli i opanowaniem rzeczywistości wokól )
|
|
|