Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Piękna sylewetka do wakacji
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-03-25, 15:35   #191
ista89
Raczkowanie
 
Avatar ista89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny chętnie dołączę, jeśli nie macie nic przeciwko. Ostatni rok był dla mnie wyjątkowo stresujący (obrona, przeprowadzka, nowa praca etc) co poskutkowało strasznym zaniedbaniem się. Kompletnie przestałam zwracać uwagę na to co jem, nałogowo piłam pepsi, po powrocie z pracy rzucałam się na lodówkę i szafkę ze słodyczami. Istny dramat! Mam też ten sam problem co jedna z was - złe nawyki z dzieciństwa. Żeby dogodzić niejadkowi, mama karmiła mnie makaronami, naleśnikami, kluskami, słodyczami, pierogami. Warzyw i owoców nie jadłam w ogóle. W chwili obecnej, jedyne warzywa jakie jem to te w pizzy i sałatce jarzynowej .
Tydzień temu jednak było bardzo ciepło i założyłam sukienkę. Ku mojej rozpaczy, wyglądałam w niej dużo gorzej niż w zeszłe lato. Mam boczki!!! I fatalny brzuch! Mało tego, pojawił się cellulit!!! Pogrążona w otchłani rozpaczy, wypiłam 2 piwa i wyjąc do księżyca postanowiłam coś z tym zrobić. Gorączkowo usiłowałam znaleźć jakieś dobre nawyki w mojej diecie. Lubię pić wodę i zieloną herbatę, zawsze to coś, ale niestety na tym się kończy. Reszta do wymiany.

Jedna z was, ista89 chyba napisała że jedzenie serka wiejskiego jest niewskazane - NAPRAWDĘ? Serek wiejski to jedna z nielicznych rzeczy które lubię!

Okej, po tym przydługim wstępie przejdę do rzeczy. Mam 170 cm, waga ok 60 kg. Po wizycie u rodziców napiszę Wam ile dokładnie, bo sama nie mam wagi. Nie zależy mi na zjechaniu z tych 6 dych, tak naprawdę. Chciałabym za to:
1. Zlikwidować to paskudztwo - cellulit.
2. Pozbyć się boczków i opony na brzuchu.
3. Ogólnie wysmuklić ciało, żeby nie wstydzić się przejść po plaży na wakacjach (jadę z dziewczynami które są chudsze, chlip).
4. Popracować nad formą, żeby nie dostawać zadyszki po wejściu na 4te piętro.
5. Nauczyć się jeść zdrowo.

Jak zamierzam działać:
- jeść regularnie, o stałych porach: 7, 10, 13, 16, 19
wstępny plan odżywiania:
- o 7, na dobry początek będę jeść banana, kiwi lub świeży sok z cytrusów
- o 10 owsianka albo sałatka
- o 13 jakieś węglowodany, nie wiem, orzechy? o tej porze jeszcze jestem w pracy gdzie nie mam możliwości przygotowania jakiegoś sensownego jedzenia, dysponuję tylko mikrofalówką i opiekaczem (tooostyyy )
- o 16 obiad w klimacie filet z kurczka, ryba na parze, kalafior, brokuły, popite obficie kefirem
- o 19 planowałam serek wiejski, ale jeśli nie to to jakiś chudy twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem
Dodatkowo 2 l wody dziennie plus zielona i czerwona herbata.
Jeśli chodzi o ruch:
- w poniedziałek ATC albo Taniec brzucha
- we wtorek zajęcia Płaski Brzuch
- w środę ABT
- w piątek Płaski Brzuch
- w sobotę TBC albo ABT
Wszystkie zajęcia które wybrałam mają małą intensywność i są polecane dla początkujących.
Oprócz tego , jako że jakieś 2 miesiące temu skasowali mój tramwaj, a na autobus zastępczy nie mam co liczyć, codziennie pokonuję pieszo ok 3 km (idę szybkim marszem i tak jak początkowo się męczyłam, tak teraz przychodzi mi to z łatwością).
Myślę też o Weiderze.
W ramach zwalczania cellulitu planuję robić 2 razy w tygodniu peeling kawowy i kontynuować wcieranie serum do pośladków z Eveline, zwiększyć jednak dawkę do 2 masaży dziennie.

Podsumowując, nie chcę wyglądać jak kloc, jak Grycanka która codziennie je mięsnego jeża
Daję sobie czas do czerwca! (włącznie)
Witaj Tetrix mam ochotę Cię przytulić , że tu jesteś.

To ja jestem tym wypieszczonym dzieckiem wychowanym na naleśnikach i wszystkim co mączne i słodkie (właściwie to mogłabym się podpisać pod wszystkim co napisałaś) a i to też ja pisałam o serku wiejskim, ale po kolei.
Co do nawyków żywieniowych, znam Twój ból, bo miałam dokładnie tak samo. Niezdrowe węglowodany były podstawą moich posiłków. I urósł taki mały pączek... Cóż teraz z tym walczę, bo na siłę zaczęłam jeść warzywa. Początki były trudne, ba, nawet bardzo trudne, bo mnie wprost odrzucało. Ale na szczęscie się przekonałam i jest już z tym coraz lepiej. Jem dużo sałatek (prawie codzinnie) i wszędzie gdzie mogę, dodaję warzywo, albo owoc. Problemy pojawiają się w chwilach większego stresu lub gorszych dni bez humoru. Wtedy przypominają się słodycze na pocieszenie. Ale za nic nie magazynuję tego w domu, bo jak wiem, że jest, to prędzej czy później wchłonę.

Plany bardzo ambitne, ale nie bądź od razu tak restrykcyjna dla siebie, bo szybko się zniechęcisz, a każde małe niepowodzenie może skutkować batonikim na pocieszenie. Rozumiem,że chciałabyś już pozbyc się zimowych kilogramów. Każdej z nas zależy, żeby było szybko i na zawsze. Dlatego musi być przede wszytkim mądrze. Najlepiej małymi kroczkami ograniczać kaloryczność, bo wtedy nie głodujesz i ławiej jest Ci powstrzymać się przed podjadaniem. Kilka razy próbowałam zacząć dietę na HURA i za każdym razem kończyło się to szturmem na lodówkę
Proponuję na początek zrezygnować ze słodyczy, słodkich i gazowanych napoi oraz białego pieczywa. A i koniecznie pierwsze śniadanie musi być większe. Sam owoc nie wystarczy. Im większe zjesz śniadanie, tym mniej zjesz po południu, kiedy metabolizm zaczyna zwalniać. Rano najwięcej potrzebujemy energii. A i fajnie jest zjeść kilka suszonych śliwek. Mają dużo błonnika i dłużej jest się sytym.
Na obiad polecam Ci taką sałatkę do pracy jak z moich jadłospisów. Jest naprawdę sycąca i łatwo można ją przygotować rano przed wyjściem.

I bardzo dobrze, że Ci zabrali tramwaj ruch to podstawa. A marsz w średnim tempie, jest podobno lepszy od biegania, bo nie obciąża tak kolan.
Co do ćwiczeń, musisz popytać innych dziewczyn, bo ja to z nimi mam nieco na bakier. Ćwiczę jedynie na rowerku stacjonarnym.
Ćwiczyłam kiedyś a6w. Wyrobiły mi się mięśnie brzucha, ale wałeczki pozostały. Za to uaktywnił się ból kręgosłupa. Ale inni sobie chwalą, więc możesz spróbować.

Na cellulit polecam bańkę chińską. Świetnie ujędrnia ciało i zmniejsza to poskudztwo. Na początku trochę boli i mogą pojawić się siniaki, ale naprawdę warto. Mam wrażenie, że działa nawet wyszczuplająco. Po takim drenażu, skóra jest mocno ukrwiona i nierówności wygładzone. Cellulit jest u mnie stałym problemem, bo mam siedzącą pracę, ale odkąd stosuję bańkę, jest duża poprawa. Po takim masażu wcieram jeszcze to:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cy-na-noc.html

trochę drogi, dlatego zwykle kupuję na allegro. Często można go znaleźć w atrakcyjnej cenie. Dobre jest także serum antycllulitowe z Bielendy. Ale dla mnie Tołpa jest zdecydowanie bardziej wydajna i efekt lepszy.

A i jeszcze odnośnie serka wiejskiego. Oglądałam kiedyś w ddtvn, był właśnie ten temat. Producenci zatajają chemię, której używają do produkcji serka wiejskiego, bo jest ona niedopuszczona w przemyśle spożywczym. Konkretnie chodzi o substacje, które tworzą takie grudki sera. Nie chcę tu nikogo straszyć. Tylko osobiście bardzo się zraziłam i dla świętego spokoju wybieram zwykły twaróg. Nie uchronimy się przed chemią, ale im mniej tym lepiej.

Ale się rozpisaaaaaaaaaaałam trzymam Tetrix za Ciebie kciuki i działamy
ista89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując