Bry
Fajnie, że już po świętach. Minęły mi na siedzeniu za stołem praktycznie, bo w 1 dzień świąt byli u mnie dziadkowie, potem jeszcze teściowie przyjechali a wczoraj my u teściów.
Próbuję oduczyć moich rodziców od odwiedzania się z teściami, bo uważam, ze to nie jest zdrowe, nie jest to ich rodzina, więc nie widzę potrzeby żeby sie widywali z okazji świąt

w I dzień świąt teściowa zadzwoniła do mojej mamy, ale że było nas dużo to oni przyjechali do nas a wczoraj moja mama już nawet nie powiedziała mi, że też jadą do teściów. My z M zajeżdżamy a tam ich samochód stoi. No trochę przesada.
Rozumiem, że raz na jakiś czas się spotkają, ale na Boga nie w święta. Jak będziemy mieć swój dom i taką ochotę to jednych i drugich zaprosimy a nie, ze oni za plecami się proszą.
Mają swoje rodzeństwo, rodziców, SWOICH teściów, więc niech z nimi spędzają czas.
No to sobie ponarzekałam :/
Też dzisiaj wstawię pranko, fajna pogoda to może szybko mi wyschnie.