Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[missmalezji]

Timii dziewczyny dobrze napisały, w zasadzie nie mam chyba co uzupełniać
12h po usuwają cewnik z pęcherza, pomagają wstać ( chociaz u nas położne nie pomagają - twierdzą że pacjentka ma wstać sama żeby potem była samodzielna i mogła obsłużyć siebie i opiekować się maleństwem - średnio mi się to podoba ale co zrobić) i trochę doprawadzasz się wtedy do ładu,tzn zmieniasz koszulę, czeszesz się, myjesz co dasz radę a jak jestes twardziel to idziesz pod prysznic

[Timii]

Napisane przez kaśka k

będzie wstawała po cc z łóżka i próbowała chodzić

Napisane przez kism

Podnoszenie się z pozycji leżącej Najpierw trzeba leżeć przez chyba 12h po znieczuleniu, a potem Cię podnoszą. Ja jestem kiepska w tych tematach, to pewnie jeszcze ktoś dopisze więcej objaśnień.

Poza tym przypomniał mi się taki artykuł na wikipedii, Timii i inne dziewczynki, które mają kwestię odmiany imienia w innych językach! Może nie widziałyście tego, więc podrzucam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odpowiedniki_imion_w_różn ych_językach
Oczywiście może być tak, że teoria mówi jedno, a to czy faktycznie danej formy imienia dany naród używa to inna kwestia, ale zawsze można sobie spojrzeć

dzieki dziewczyny

Kism - własnie patrzę mata jest pisane jako martha a kornelii nie ma ale z tego co wiem to raczej jest pisane jako cornelia

czytam właśnie o tej pionizacji, toż to jakaś masakra jest dziewczyny piszą że z łóżka wstać się nie da i boli jak choleraaaaaa

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

dziękuję missmalezji za info ja na dzien dzisiejszy tez mam miec cc i jestem juz nieco przerazona ide spac tylko ze teraz to chyba nie usne

[kism]

Napisane przez Timii

Kism - własnie patrzę mata jest pisane jako martha a kornelii nie ma ale z tego co wiem to raczej jest pisane jako cornelia

czytam właśnie o tej pionizacji, toż to jakaś masakra jest dziewczyny piszą że z łóżka wstać się nie da i boli jak choleraaaaaa

Jest Kornelia pisana właśnie tak jak podajesz.
A pionizacja, cóż... Jak wiele razy było wspominane cc ma plusy i minusy Tak jak i sn...
Nie czytaj już takich rzeczy chociaż na noc

Ja się żegnam, Kochane!
Jeszcze film jakiś z tż włączymy.
Dobranoc

[missmalezji]

Napisane przez Timii

[/COLOR]dziękuję missmalezji za info ja na dzien dzisiejszy tez mam miec cc i jestem juz nieco przerazona ide spac tylko ze teraz to chyba nie usne

Timii,co prawda ja nie mialam cesarki,ale operację taką ginekologiczną,więc wiem jak to jest się pionizowac po niej. Ja miałam ochotę naprzykład drzeć się na każdego kto się na mnie patrzył i mówił że dam radę Jest ciężko,ale im szybciej się wstanie,tym potem będzie łatwiej i tym prędzej wróci się do zdrowia. Trzeba pamiętać jednak że to poważna operacja, więc tak samo serio to traktować. Nie bój się prosić o leki przewciwbólowe jeszcze za nim zacznie Cię boleć tak,że nie możesz wytrzymać.

[SzmaragdowyKotek]

Missmalezji - mam do Ciebie pytanie czy możesz mi powiedzieć, czy istnieje jakaś reguła, że jak mój pierwszy synek miał żółtaczkę, to jest tendencja, że drugi też będzie miał, czy tu nie ma żadnej reguły? Chodzi mi o to, co mówią na ten temat nie tylko mądre książki, ale i praktyka czy to zależy wyłącznie od konkretnego dziecka czy jeszcze od czegoś?

[zaaaabcia]

My dzisiaj mielismy wizyte i ... wszystko wporzadku Maly glowka ulozony w dol czeka na rozwiazanie , siusiak dalej jest na swoim miejscu Maly juz nie taki maly bo wazy 1400g Wiercil sie jak szalony pielegniarka mowila ze strasznie uparty ( to chyba po mamie ) Dostalismy zdjecie stopek buzki z profilu i jak na nas zerka i siusiaka Maz siedzial wpatrzony w ekran caly czas. Ja przytylam tylko 0.2kg pielegniarka zdziwiona jak mi sie udalo tak malo przytyc po swietach. Pytalam ile przytylam wsumie od poczatku ciazy .. malutko tylko 3,5kg ( Cos ostatnio inna pielegniarka pokrecila bo mowila ze 5kg )


A po wizycie wybralismy sie na wycieczka na porodowke Maz zachwycony mowi ze jak w hotelu. Pokoje jednoosobowe z lazienkami dla meza lozko. Pytalam czy musze cos dla maluszka ze soba przyniesc to tylko ciuszki na wyjscie pampersy, kremy itp sa w szpitalu Ogolnie oddzial zrobil na mnie wrazenie. Aaa i po drodze spotkalam jednego faceta co chodzil na te klasy co ja jego zona dzisiaj urodzila synka A moja znajoma urodzila coreczke

[moniczka1302]

jupiii jestem pierwsza we wtorek

cos nie moge zasnac... spalam w dzien wiec teraz mam problem... w poniedzalek mielismy gosci, tyle jedzenia na stole a powodzeniem cieszyly sie kabanosy i pistacje nastepnym razem tylko te 2 rzeczy wyciagne na stol i impreza gotowa.

co do wagi... ja mam aktualnie jakies 18kg na plusie , ale co tam, mam juz to w :dupa:

mam nadzieje, ze zrzuce - nie przejmujcie sie dziewczyny duzymi przyrostami - podam przyklad moich 2 kolezanek - jedna przytyla 30kg, druga 12kg
ta co przytyla 30kg jest teraz jeszcze wieksza laska niz przed ciaza - a ta co przytyla jedynie 12kg - to 2 lata po urodzeniu dziecka nadal nie wyglada zbyt dobrze;

don't worry!

[zaaaabcia]

Napisane przez mar2sia

Info od Kapukat :

Urodziła o 6.45, poród szybki, mały waży 3560

yayyy GRATULACJE!!!!

Napisane przez rozowa1987

dziewczyny kupujecie szczotke do butelek?jak tak to taka niefirmowa? czy do danej butelki orginalną?

Ja mam w komplecie z butelkami.

Napisane przez aneczka240

Wiadomości od Śliweńki
Karolinka już na świecie
Dostałam o 3 od niej sms, że Karolinka urodziła się dziś przez cc, 2960 g, 58 cm, 10 pkt

GRATULACJE!!!

Napisane przez asiula_n

Błagam, niech mnie któraś pocieszy, że w 32 tc. nie ma jeszcze wypranych ubranek i zrobionych zakupów...
...

Ja wszystko mam kupione ale prania jeszcze nie zrobilam .. w tym tyg mam zamiar

Napisane przez moniczka1302

jupiii jestem pierwsza we wtorek
!

a wlasnie ze nie bylam 5min przed Toba

[Tacca]

Ale wiadomości z rana!!!

Kapukat, Śliweczka gratuluję!!!

A ja coś dziś bardzo źle się czuję... Miałam nerwowe święta i chyba przyjdzie mi to odchorować...

Do dentysty się wybieram, doczytam jak wrócę. Miłego dnia!

[anulka4771]

Napisane przez zaaaabcia

My dzisiaj mielismy wizyte i ... wszystko wporzadku Maly glowka ulozony w dol czeka na rozwiazanie , siusiak dalej jest na swoim miejscu Maly juz nie taki maly bo wazy 1400g Wiercil sie jak szalony pielegniarka mowila ze strasznie uparty ( to chyba po mamie ) Dostalismy zdjecie stopek buzki z profilu i jak na nas zerka i siusiaka Maz siedzial wpatrzony w ekran caly czas. Ja przytylam tylko 0.2kg pielegniarka zdziwiona jak mi sie udalo tak malo przytyc po swietach. Pytalam ile przytylam wsumie od poczatku ciazy .. malutko tylko 3,5kg ( Cos ostatnio inna pielegniarka pokrecila bo mowila ze 5kg )


A po wizycie wybralismy sie na wycieczka na porodowke Maz zachwycony mowi ze jak w hotelu. Pokoje jednoosobowe z lazienkami dla meza lozko. Pytalam czy musze cos dla maluszka ze soba przyniesc to tylko ciuszki na wyjscie pampersy, kremy itp sa w szpitalu Ogolnie oddzial zrobil na mnie wrazenie. Aaa i po drodze spotkalam jednego faceta co chodzil na te klasy co ja jego zona dzisiaj urodzila synka A moja znajoma urodzila coreczke

Napisane przez Tacca

Ale wiadomości z rana!!!

Kapukat, Śliweczka gratuluję!!!

A ja coś dziś bardzo źle się czuję... Miałam nerwowe święta i chyba przyjdzie mi to odchorować...

Do dentysty się wybieram, doczytam jak wrócę. Miłego dnia!

Ja już wstałam bo młodego do przedszkola obudziłam,ciekawe czy pójdzie chętnie.Wczoraj poszedł pózno spać ale nie marudził wstając.

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Na dzisiaj nie mam żadnych planów. No może wrzucę do pralki ze dwa prania, bo się trochę uzbierało. Zamierzam też zrobić zamówienie u rajrodzica Może mi się uda edit. zamówienie już zrobione

Napisane przez zaaaabcia

My dzisiaj mielismy wizyte i ... wszystko wporzadku Maly glowka ulozony w dol czeka na rozwiazanie , siusiak dalej jest na swoim miejscu Maly juz nie taki maly bo wazy 1400g Wiercil sie jak szalony pielegniarka mowila ze strasznie uparty ( to chyba po mamie ) Dostalismy zdjecie stopek buzki z profilu i jak na nas zerka i siusiaka Maz siedzial wpatrzony w ekran caly czas. Ja przytylam tylko 0.2kg pielegniarka zdziwiona jak mi sie udalo tak malo przytyc po swietach. Pytalam ile przytylam wsumie od poczatku ciazy .. malutko tylko 3,5kg ( Cos ostatnio inna pielegniarka pokrecila bo mowila ze 5kg )


A po wizycie wybralismy sie na wycieczka na porodowke Maz zachwycony mowi ze jak w hotelu. Pokoje jednoosobowe z lazienkami dla meza lozko. Pytalam czy musze cos dla maluszka ze soba przyniesc to tylko ciuszki na wyjscie pampersy, kremy itp sa w szpitalu Ogolnie oddzial zrobil na mnie wrazenie. Aaa i po drodze spotkalam jednego faceta co chodzil na te klasy co ja jego zona dzisiaj urodzila synka A moja znajoma urodzila coreczke

Szpitala pozazdrościć


Życzę udanego dnia.

Czekamy na kapukat i dasti

[8ewus8]

Bry

Fajnie, że już po świętach. Minęły mi na siedzeniu za stołem praktycznie, bo w 1 dzień świąt byli u mnie dziadkowie, potem jeszcze teściowie przyjechali a wczoraj my u teściów.

Próbuję oduczyć moich rodziców od odwiedzania się z teściami, bo uważam, ze to nie jest zdrowe, nie jest to ich rodzina, więc nie widzę potrzeby żeby sie widywali z okazji świąt w I dzień świąt teściowa zadzwoniła do mojej mamy, ale że było nas dużo to oni przyjechali do nas a wczoraj moja mama już nawet nie powiedziała mi, że też jadą do teściów. My z M zajeżdżamy a tam ich samochód stoi. No trochę przesada.
Rozumiem, że raz na jakiś czas się spotkają, ale na Boga nie w święta. Jak będziemy mieć swój dom i taką ochotę to jednych i drugich zaprosimy a nie, ze oni za plecami się proszą.
Mają swoje rodzeństwo, rodziców, SWOICH teściów, więc niech z nimi spędzają czas.

No to sobie ponarzekałam :/
Też dzisiaj wstawię pranko, fajna pogoda to może szybko mi wyschnie.

[moniczka1302]

Napisane przez zaaaabcia

a wlasnie ze nie bylam 5min przed Toba

oo widze wlasnie

gratulacje za udana wizyte

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez 8ewus8

Bry

Fajnie, że już po świętach. Minęły mi na siedzeniu za stołem praktycznie, bo w 1 dzień świąt byli u mnie dziadkowie, potem jeszcze teściowie przyjechali a wczoraj my u teściów.

Próbuję oduczyć moich rodziców od odwiedzania się z teściami, bo uważam, ze to nie jest zdrowe, nie jest to ich rodzina, więc nie widzę potrzeby żeby sie widywali z okazji świąt w I dzień świąt teściowa zadzwoniła do mojej mamy, ale że było nas dużo to oni przyjechali do nas a wczoraj moja mama już nawet nie powiedziała mi, że też jadą do teściów. My z M zajeżdżamy a tam ich samochód stoi. No trochę przesada.
Rozumiem, że raz na jakiś czas się spotkają, ale na Boga nie w święta. Jak będziemy mieć swój dom i taką ochotę to jednych i drugich zaprosimy a nie, ze oni za plecami się proszą.
Mają swoje rodzeństwo, rodziców, SWOICH teściów, więc niech z nimi spędzają czas.

No to sobie ponarzekałam :/
Też dzisiaj wstawię pranko, fajna pogoda to może szybko mi wyschnie.

eeee, wazne, ze sie lubia wiem, ze to moze dla Ciebie krepujace, ale fajnie, ze lubia sie nawzajem niz ploną nienawiscia.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez Tacca

A ja coś dziś bardzo źle się czuję... Miałam nerwowe święta i chyba przyjdzie mi to odchorować...

Do dentysty się wybieram, doczytam jak wrócę. Miłego dnia!

co sie stalo? wszystko w porzadku?

[Gaabbi]

Napisane przez 8ewus8

Bry

Fajnie, że już po świętach. Minęły mi na siedzeniu za stołem praktycznie, bo w 1 dzień świąt byli u mnie dziadkowie, potem jeszcze teściowie przyjechali a wczoraj my u teściów.

Próbuję oduczyć moich rodziców od odwiedzania się z teściami, bo uważam, ze to nie jest zdrowe, nie jest to ich rodzina, więc nie widzę potrzeby żeby sie widywali z okazji świąt w I dzień świąt teściowa zadzwoniła do mojej mamy, ale że było nas dużo to oni przyjechali do nas a wczoraj moja mama już nawet nie powiedziała mi, że też jadą do teściów. My z M zajeżdżamy a tam ich samochód stoi. No trochę przesada.
Rozumiem, że raz na jakiś czas się spotkają, ale na Boga nie w święta. Jak będziemy mieć swój dom i taką ochotę to jednych i drugich zaprosimy a nie, ze oni za plecami się proszą.
Mają swoje rodzeństwo, rodziców, SWOICH teściów, więc niech z nimi spędzają czas.

No to sobie ponarzekałam :/
Też dzisiaj wstawię pranko, fajna pogoda to może szybko mi wyschnie.

To wolałabyś, żeby darli koty? Do póki nie ustalają na tych swoich spotkaniach jak Wam życie zaplanować, to wydaje mi się, że takie kontakty są ok Ale oczywiście każdy może mieć w tym temacie swoje zdanie

[clauudik]

Cześć mamuśki aż dziwnie mi tak o świcie do Was pisać, zwykle o tej porze dopiero przewracam się na drugi bok. Ale dziś rano miałam dentystę no i trzeba było wstać, nawet nie najgorzej mi poszło
Gaabbi a możesz się pochwalić co zamówiłaś? Bo ja właśnie mam listę, ale nadal do końca nie wiem co mi potrzebne będzie i co powinnam wziąć zamówienie mam zamiar zrobić wieczorem dziś.

[8ewus8]

Pewnie, że nie wolałabym żeby darli koty, ale nie widzę powodu dla którego mają tak spędzać czas.
Święta spędza się najczęściej z RODZINĄ, więc wkurza mnie takie coś.
nie widzę potrzeby żeby obie o mnie gadały czy wiedziały co u siebie nawzajem. teściowa do mnie ostatnio z pretensją, ze jej nie powiedziałam, że moja mama miała coś tam wycinane na oku. No sory, najbliższa rodzina wie o tym, po co jej taka informacja?
W ogóle długi temat i szkoda nerwów.

Muszę jeszcze kupić a aptece parę rzeczy dla małego a tak to większość mam chyba. Muszę w tym miesiącu przyoszczędzić trochę

[moniczka1302]

wogole to moje dzieciatko od kilku dni znowu sie rozszalalo w brzuchu

moze to sprawa, ze bylismy w gosciach i bylo o wiele za glosno - rodzina mojego meza jest naprawde glosna , najlepsze jest jak ktos cos do mnie mowi i wtraca sie do tego druga osoba i pyta zupelnie o co innego, wtedy juz glupieje i nie wiem, do kogo mam mowic
wogole gadali do brzucha, pukali - biedna moja mala miala wrazenia

ooo w ddtvn mowia o tym, ze matka przezuwa pokarm za dziecko i go karmi (alicia silverstone)

[clauudik]

Napisane przez moniczka1302

wogole to moje dzieciatko od kilku dni znowu sie rozszalalo w brzuchu

moze to sprawa, ze bylismy w gosciach i bylo o wiele za glosno - rodzina mojego meza jest naprawde glosna , najlepsze jest jak ktos cos do mnie mowi i wtraca sie do tego druga osoba i pyta zupelnie o co innego, wtedy juz glupieje i nie wiem, do kogo mam mowic
wogole gadali do brzucha, pukali - biedna moja mala miala wrazenia

ooo w ddtvn mowia o tym, ze matka przezuwa pokarm za dziecko i go karmi (alicia silverstone)

Ble... przecież to obrzydliwe!

Mój mały też właśnie szaleje, chyba dlatego, że przed chwilą zjadłam kawałek sernika

[moniczka1302]

Napisane przez clauudik

Ble... przecież to obrzydliwe!

Mój mały też właśnie szaleje, chyba dlatego, że przed chwilą zjadłam kawałek sernika

tak i jeszcze pokazala to na filmiku

[8ewus8]

Napisane przez moniczka1302

ooo w ddtvn mowia o tym, ze matka przezuwa pokarm za dziecko i go karmi (alicia silverstone)

no własnie też to widziałam, chociaż filmiku z tą aktorką wolałam nie oglądać. Nie rozumiem jak można tak robić, tak samo jak oblizywanie smoczka jak upadnie fuuuujj.

[niunia32]

Napisane przez asiula_n

Błagam, niech mnie któraś pocieszy, że w 32 tc. nie ma jeszcze wypranych ubranek i zrobionych zakupów...
U mnie jeszcze przez tydzień na pewno nie będę się mogła za to zabrać, bo kończymy ten nieszczęsny remont (pewnie gdyby nie to, że teraz świąteczny weekend to byłoby juz skończone) więc potrzebuje jeszcze tygodnia na sprzątanie i dopiero będę prać, wystawię łóżeczko i spakuje torbę, ale zaczynam sie stresować powoli...

Czy prałyście wypełnienia pościeli? Tzn. kołderkę, poduszkę, ochraniacz? Bo ja już nie pamiętam czy przy synku prałam (ale wtedy to było nowe ze sklepu) a teraz po 4 latach wyciągnięte z szafy chyba przydałoby się wyprać..?

Miłego wieczoru, zmykam do rodzinki.
Jakie te święta są męczące...

u mnie dzisiaj dokładnie 34 tc i nie mam nic wyprane. remont jeszcze nie skończony to nie widzę sensu. chyba za tydz przywieziemy łóżeczko.


u mnie po świętach prawie 2 kg więcej :/
no ale jak się prawie cały czas jadło słodycze, mimo sytego śniadania i obiadu, to co się dziwić.
aż mam smaka na sernik :P

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

a w ogóle to spać nie mogłam.
jak leżałam na boku to mnie plecy bolały, na plecach też nie za wygodnie, ale w końcu na nich usnęłam. w nocy budziłam się parę razy.

cholera, coraz ciężej mi się obrócić z jednego boku na drugi

[libretka]

Witam mamusie,
Śliweńska wielkie gratulacje !!!

Tacca zapisałam sobie w komórce Twój numer telefonu, gdyby coś się działo będę do Ciebie pisać.

[clauudik]

Napisane przez niunia32

u mnie dzisiaj dokładnie 34 tc i nie mam nic wyprane. remont jeszcze nie skończony to nie widzę sensu. chyba za tydz przywieziemy łóżeczko.


u mnie po świętach prawie 2 kg więcej :/
no ale jak się prawie cały czas jadło słodycze, mimo sytego śniadania i obiadu, to co się dziwić.
aż mam smaka na sernik :P

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

a w ogóle to spać nie mogłam.
jak leżałam na boku to mnie plecy bolały, na plecach też nie za wygodnie, ale w końcu na nich usnęłam. w nocy budziłam się parę razy.

cholera, coraz ciężej mi się obrócić z jednego boku na drugi

Mi bateria w wadze wysiadła i nie wiem ile przytyłam, więc na jutrzejszą wizytę pójdę z duszą na ramieniu po BN też miałam wizytę i chyba sporo na plusie. Ale już się tym aż tak nie przejmuję. A ze spaniem też mam problem... Masakra.

[PatkaM84]

kapukat, śliweńka - gratulacje!!!

Ja właśnie dziś zaczęłam pranie. Część pierwsza ubranek białych i bardzo jasnych.

[anulka4771]

Napisane przez 8ewus8

Bry

Fajnie, że już po świętach. Minęły mi na siedzeniu za stołem praktycznie, bo w 1 dzień świąt byli u mnie dziadkowie, potem jeszcze teściowie przyjechali a wczoraj my u teściów.

Próbuję oduczyć moich rodziców od odwiedzania się z teściami, bo uważam, ze to nie jest zdrowe, nie jest to ich rodzina, więc nie widzę potrzeby żeby sie widywali z okazji świąt w I dzień świąt teściowa zadzwoniła do mojej mamy, ale że było nas dużo to oni przyjechali do nas a wczoraj moja mama już nawet nie powiedziała mi, że też jadą do teściów. My z M zajeżdżamy a tam ich samochód stoi. No trochę przesada.
Rozumiem, że raz na jakiś czas się spotkają, ale na Boga nie w święta. Jak będziemy mieć swój dom i taką ochotę to jednych i drugich zaprosimy a nie, ze oni za plecami się proszą.
Mają swoje rodzeństwo, rodziców, SWOICH teściów, więc niech z nimi spędzają czas.

No to sobie ponarzekałam :/
Też dzisiaj wstawię pranko, fajna pogoda to może szybko mi wyschnie.

A ja zazdroszcze,moi nie przepadają za sobą.A uważam że fajnie byłoby tak posiedzieć sobie wspólnie.

Napisane przez moniczka1302

wogole to moje dzieciatko od kilku dni znowu sie rozszalalo w brzuchu

moze to sprawa, ze bylismy w gosciach i bylo o wiele za glosno - rodzina mojego meza jest naprawde glosna , najlepsze jest jak ktos cos do mnie mowi i wtraca sie do tego druga osoba i pyta zupelnie o co innego, wtedy juz glupieje i nie wiem, do kogo mam mowic
wogole gadali do brzucha, pukali - biedna moja mala miala wrazenia

ooo w ddtvn mowia o tym, ze matka przezuwa pokarm za dziecko i go karmi (alicia silverstone)

Fuuuuuuuuuuuj to jest obrzydliwe.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A ja mam taki sajgon w domu po świąteczny,mam ochotę stąd uciec ale kto to posprząta

[moniczka1302]

Napisane przez anulka4771

A ja zazdroszcze,moi nie przepadają za sobą.A uważam że fajnie byłoby tak posiedzieć sobie wspólnie.

Fuuuuuuuuuuuj to jest obrzydliwe.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A ja mam taki sajgon w domu po świąteczny,mam ochotę stąd uciec ale kto to posprząta

ja tez mam do umycia talerze po wczorajszej wizycie, ale mi sie nie chce
zalalam tylko woda - potem to zrobie

wogole to czuje juz mega zmeczenie, wrecz wyczerpanie, wiec postanowilam sie juz nie forsowac za bardzo, a dzis musze przejechac prawie 100km :/ w jedna strone sama, a potem z mezem

[8ewus8]

Też mam problemy ze spaniem. Wczoraj cały dzień chodziłam przymulona jak po jakiejś imprezie, cały dzień piasek w oczach, nie wiem czemu, bo wstałam po 6ej, ale z jakieś 6 godzin to spałam.
Ale często bywa tak, że budzi mnie skurcz łydki czy pełny pęcherz i potem nie mogę zasnąć już do rana i np. od 3 nie śpię a potem cały dzień wyglądam jak zombi.

[andzya]

Napisane przez moniczka1302

mam nadzieje, ze zrzuce - nie przejmujcie sie dziewczyny duzymi przyrostami - podam przyklad moich 2 kolezanek - jedna przytyla 30kg, druga 12kg
ta co przytyla 30kg jest teraz jeszcze wieksza laska niz przed ciaza - a ta co przytyla jedynie 12kg - to 2 lata po urodzeniu dziecka nadal nie wyglada zbyt dobrze;

don't worry!

może to kwestia motywacji? Ta co przytyła 30 kg miała większą motywację od tej, która przytyła tylko 12. I to pewnie dlatego tak wygląda. Ja przytyłam 10 kg, więc pewnie do końca ciąży będę miała właśnie max 12 na plusie, ale ja byłam sportowcem i mam zamiar za to się porządnie zabrać. Poza tym mi brzuszek mało urósł, dużo z tych kilogramów poszło wszędzie indziej, więc po porodzie mało stracę i dużo będzie mnie kosztował powrót do tego co było wcześniej

[agatka661]

Witam po swietach, nie rozpisuje sie, zaraz jade na skzole rodzenia zwiedzac porodowke
Prosze mi sie nie przejmowac waga! mi brakuje 1.5kg do wagi trzycyfrowej .... myslalam, ze tego unikne, ale hcyba nie unikne
podobno w ostatnim mcu sie nie tyje? ja tyje :P....
wczoraj zmierzylam brzuszek i 124 cm! łal
wczoraj zaczelam 37 tydz, wg usg bodajze ...40...:P! kurde

[moniczka1302]

Napisane przez andzya

może to kwestia motywacji? Ta co przytyła 30 kg miała większą motywację od tej, która przytyła tylko 12. I to pewnie dlatego tak wygląda. Ja przytyłam 10 kg, więc pewnie do końca ciąży będę miała właśnie max 12 na plusie, ale ja byłam sportowcem i mam zamiar za to się porządnie zabrać. Poza tym mi brzuszek mało urósł, dużo z tych kilogramów poszło wszędzie indziej, więc po porodzie mało stracę i dużo będzie mnie kosztował powrót do tego co było wcześniej

nie do konca sie zgodze, ze to kwestia motywacji.
wiele osob cwiczy bez jakis bardzo widocznych rezultatow - dziewczyny czesto sie wypowiadaja na roznych forach o tym po ciazy, ze potrafia sie katowac a waga ledwo drgnie, a innenatomiast juz przez sam fakt karmieniem piersi chudna w oczach.
Mylse, ze duzo daja geny - kolezanka co przytyla 30kg ma szczupla rodzine, a ta co tylko 12 raczej przy kosci.
Nie ma reguly.
Mam tylko nadzieje, ze nie bede miala wiekszych problemow z powrotem do poprzedniej wagi bo nie chce kupowac nowych wiekszych ciuchow

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez agatka661

Witam po swietach, nie rozpisuje sie, zaraz jade na skzole rodzenia zwiedzac porodowke
Prosze mi sie nie przejmowac waga! mi brakuje 1.5kg do wagi trzycyfrowej .... myslalam, ze tego unikne, ale hcyba nie unikne
podobno w ostatnim mcu sie nie tyje? ja tyje :P....
wczoraj zmierzylam brzuszek i 124 cm! łal
wczoraj zaczelam 37 tydz, wg usg bodajze ...40...:P! kurde

ja sie nie przejmuje waga
ja sie zmierzylam ostatnio - 107cm

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

aha moze dzis wezme sie za probe uszycia baldachimu na stelaz ciekawe co za stwor mi wyjdzie
musze jeszcze rolety do okna kupic dla malej
z takich wyprawkowych rzczy to mam wszystko chyba

do porodu to bierzecie jakas nowa koszule czy jakis stary t-shirt mezowy?

roznie to pisza wlasnie - ze koszula krotka albo t-shirt