2012-04-18, 22:50
|
#4311
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Napisane przez N_tt
edytowałam swój wpis, bo słowo, które użyłam, wydaje mi się jednak nie na miejscu, sorki.
wiem co masz na myśli chyba...
do mnie mama często mówi: "jesteś inteligentna, wszystko idzie Ci ok, nauka itd., a takiej podstawowej rzeczy nie potrafisz zrobić... jeść tak, by znowu zacząć tyć, przecież potrafisz, to twoja głowa"
racja.
bo ja wszystko wiem i potrafię, jeśli chodzi o moją chorobę. wiem ile powinnam jeść, by tyć.
wiem co powinnam robić...
ale wiedza to jedno.
pod opieką lekarza jestem, w sumie nigdy nie byłam bez opieki lekarskiej.
i moja lekarka obecna jest też terapeutką, co już pisałam, więc mam lekarza i terapeutę, jutro mam terapię kolejną.
|
widac ta terapia niewiele daje..
powiem Ci tak- musisz zawierzyc-poddac sie temu co Ci proponuja
nie leczyc sie na swoich zasadach,zaryzykowac..
spróbuj-jak pozniej uznasz ze to nie Twoja bajka wrócisz do stanu Bmi 13 czy ile tam chcesz
ale spróbuj-pozwól zadecydowac innym
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
|
|
|