Dzień dobry.
Ale piękna pogoda

Wstawiłam już pierwsze pranie.
Wieczorem jedziemy na sesję zdjęciową mojego brzuszka do fotografa

Nie mogłam sobie odpuścić
Wczoraj padłam jak mucha.
Teraz staram się Was nadrobić, ale nie wiem, czy dam radę.
Tak po krótce:
Gratuluję wszystkim udanych wizyt 
Oby tak dalej.
Mężu Efijy, dzięki za informacje.
Efijy trzymam kciuki
_millena, mój też by na pewno nie napisał

Nawet by mi nie wpadło do głowy, żeby Go o to poprosić
Wiecie co, ja sama nie wiem dlaczego wczoraj tak mocno się zestresowałam. Jeszcze tak w czasie ciąży nie miałam. Zawsze bardzo stresowałam się egzaminami, obronami itp., ale żeby wizytą lekarską

Już zaczęłam myśleć o jakiejś medytacji, czy coś
Teraz za to jestem taka szczęśliwa, że mogę sobie leżeć we własnym łóżeczku

I Paweł się cieszy

Dzisiaj nic mnie już nie boli, brzuch nie twardnieje, także wszystko wróciło do normy.
Chciałam Wam wszystkim baaardzo podziękować za słowa otuchy 

Jesteście NIEZASTĄPIONE!!! 