[onyks]

Hej dziewczyny

Strong, Nikita, Tomalinka, Gucia , dzięki niestety jeszcze dziś się z tym męczę

Napisane przez Nikita...

Kurde ja to juz chyba z 10 lat sie borykam z zapaleniam pecherza... Leczylam sie u urologa, mialam robiona mase badan (niezbyt przyjemnych) i co, i dupa. Furagin ani zurawina juz mi nie pomagaja, nie wychodze z domy bez Biseptola, juz nie wiem co mam robic...
Ta infekcja zawsze wystepuje po baraszkach z TZ, teraz jak sie staralismy to prawie codziennie mialam ten problem , boje sie co bedzie z ciazy bo wiadomo, ze nie mozna brac zadnych lekow ani niczego... ech skaranie boskie z tym pecherzem.
Macie jakies rady???[COLOR="Silver"]

Mi kiedyś gin tłumaczył żeby po każdym współżyciu iść siku, bo podczas...dostają się bakterie do cewki moczowej i trzeba je wypłukać, innych rad poza furaginem i termoforem między nogi nie mam niestety Biedna, współczuję Ci tego pęcherza bo wiem jak to męczy, ja też mam to dosyć często.


Pamiętam, że chyba Abby też to bardzo często dokucza....a właśnie, gdzie jest Abby!??

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, dzis nie mam kompletnie motywacji do pracy - masakra...
I pogoda się jakoś pogorszyła, szaro, buro i trochę chłodno się zrobiło

U nas też dziś brzydko

Napisane przez Nikita...

Butter,
no, wlasnie tak sie stesknilam.
Looknelam na nasza liste i jestem na I miejscu czekajacych na bociana . Ja to sie dopiero czuje pod presja hihi. Ale tym razem nic z tego, czuje wszelkie objawy zblizajacej sie @. Pewnie prolaktyna znowu nie w normnie (caly czas czekam na wyniki, skrobne dzis chyba maila do mojego gina czy przypadkiem nie zaginely gdzies w akcji)

Trzymamy kciuki żeby @ nie przylazła

Napisane przez Madzialenka12344321

Mąz mówi, że widocznie dziecko czuje do niego respekt

A to dobre

Napisane przez blonde_hair

Wczoraj byla u Nas wlascicielka tego domu, oglosilismy jej ze kupilismy M i dalismy miesiac wypowiedzenia

Super

Napisane przez Bika83

Kiedyś czytałam że tę linię mogą mieć nie ciężarówki - to chyba "zasługa" hormonów
Rynienka to takie plastikowe cudo - coś jak śliniaczek - zawieszasz dziecku na szyi i czego nie zje to mu do tej rynienki wpadnie
A wózek taki - tylko jeszcze będziemy kombinować przy kolorystyce rur, jedna ma być srebrna. No i cena - 1450zł za wersję 3w1 - a możliwe, że nam jeszcze facet spuści, bo chce od nas stary wózek do odrestaurowania z 1979 roku

Ale fajnie, że tyle dostaliście
Bardzo ładny wózek, mi się te kolory na zdj podobają

A my jeszcze czekamy na decyzję o warunkach zabudowy, miała być dziś i lipa.. Pewnie z racji majowego weekendu urzędy tak opieszale pracują. Czyli z podpisania umowy przedwstępnej dziś nici...