[ewka5891]

Napisane przez agunia82

ahhh u nas miało to być w weekend zrobione i bo małż wymyślił sobie, że musi najpierw zrobić hamulce od roweru i dopiero wtedy rower wyniesie do piwnicy. I oczywiście tego nie zrobił, rower stoi w pokoju małej bo gdzie indziej będzie mężowi przeszkadzał i przez ten durny rower nie ma jak poprzesuwać mebli. Łóżeczko stoi tak, że blokuje komodę z rzeczami małej. Jak próbowałam się doprosić, żeby zrobić z tym w końcu porządek, to usłyszałam "a co, nie włożysz dziecka do łóżeczka"? Nie no, oczywiście, włożę, tylko do komody już się po nic nie dostanę, ale co tam
I do tego jeszcze mój geniusz moją torbę do szpitala postawił za rowerem. Powiedziałam, że to durny pomysł, bo jak mi się skurcze zaczną to nie będę miała siły się szarpać z rowerem, to tylko przekręcił oczami i powiedział że przesadzam. Ale miał mi tą torbę wyjąć i tego nie zrobił, więc będzie opieprz wieczorem

faceci i ich pomysly
moj tez czasami zabłysnie jakąś mądrością zyciową...
teraz walcze abysmy zrobili porzadek na gornej polce w szafie, musze tam poukładac pare rzeczy a sama nie dam rady, wiec moze w ten weekend nam sie uda