Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Polacy, nic się nie stało! Ale nam butów wciąż za mało! cz. 70
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-06-18, 21:19   #351
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Polacy, nic się nie stało! Ale nam butów wciąż za mało! cz. 70

Cytat:
Napisane przez j_ulkam Pokaż wiadomość
Muszę się Wam pożalić, bo mój mąż nie odbiera telefonu, a mój świat właśnie się zawalił..
Mam swoje mieszkanie i wystawiłam je na sprzedaż – miałam jedną wizytę i po tygodniu zainteresowani zdecydowali się na zakup. W zeszłym tygodniu byłam z nimi w spółdzielni i urzędzie miasta, żeby im udowodnić parę rzeczy.. Umówiliśmy się na jutro na pierwszą wizytę u notariusza, żeby potwierdził, że dokumenty, które posiadam i im przedstawiłam są wystarczające do zawarcia umowy sprzedaży w formie aktu notarialnego. Zaproponowałam im umowę przedwstępną, ale stwierdzili, że na początku lipca możemy sfinalizować transakcję i nie potrzebują tej umowy. Mój prawnik stwierdził, że nie muszę nalegać na jej podpisanie, skoro chcą tak szybko podpisać akt notarialny.
Przed chwilą dzwonił do mnie nabywca, że sprawa jest nieaktualna.. a jak mu powiedziałam, że żałuję, że nie podpisałam umowy przedwstępnej i że prawnik mi poradził, żebym nie nalegała to mi bezczelnie powiedział (nabywca), że na następny raz będę wiedzieć, że mam podpisać. Powód? Prywatne sprawy. Zapytałam wprost, czy znalazł inne mieszkanie, odpowiedział, że nie, że to ich prywatne sprawy.
A ja już myślałam o spłacie kredytu na samochód i o jakimś mieszkanku albo domku niedaleko mojej pracy, żeby wynająć, żeby nie mieszkać z teściową.. a teraz co? Od lipca zmuszona jestem wrócić do swojego mieszkania, bo nie będzie mnie stać na utrzymywanie dwóch ‘domów’ – tego od teściowej, w którym mieszkam i mojego własnego mieszkania, które od 1 lipca będzie stać puste..
Poza tym, przyjechałam tu wczoraj, zeby sprzątać i porządkować, dziś wyniosłam pół piwnicy na śmietnik i pewnie jutro będę kwiczeć z zakwasów


już mi się nawet jeść melona odechciało, którego dopiero co obrałam
Prawnik pewnie pomyślał, że w razie czego i tak szybko sprzedasz - nie widzę innego wytłumaczenia. Znajomi mieli podobną sytuację, tyle że nabywca powiedział że nie dostał kredytu....
Jak radzi Erha szybko do różnych portali i gazet. Mam nadzieję, że się szybko uda sprzedać.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora