Wątek
:
Ślubujące w 2012 - część II
Podgląd pojedynczej wiadomości
2012-06-19, 14:04
#
609
Pradip
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 519
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Napisane przez
haczyk7
Troszkę spóźnione: Najlepszego!
A teraz dziewczyny mam do Was pytanie, poradźcie: Wczoraj byłam na III przymiarce i muszę zdecydować się na wykończenie dekoltu. Jak myślicie, lepiej dać tiul dookoła dekoltu czy podciągnąć aplikacje do samego brzegu i z tiulu zrezygnować? Dodam, że mam jeszcze tiulową etolę, welon i cały dół sukienki jest tiulowy. W orginale (Maggie Sottero Nora) tiul jest. Jeśli chodzi o mnie to sama nie wiem ;/
Wrzucam zdjęcia obu opcji
Ja bym tiulu nie dawała. A za życznia bardzo dziękuję
[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;34793218]
Pradip
- ta fontanna jest tutaj (zdjęcie na mapie)[/QUOTE]
Tą znaleźliśmy i trochę nas rozczarowała ale mieliśmy farta że nas nie zmyło
a w sobotę byliśmy nad Wisłą i tam pisałaś ze jest gdzieś woda do której można wejść i jej nie odnaleźliśmy
Cytat:
Napisane przez
magnusia
Pradip- spóźnione życzonka
Aj tam spóźnione pierwsze na następny rok
dziękuje
Cytat:
Napisane przez
Inusiaa88
A w sumie to nie wiem gdzie, obojętne mi to, byle do Grecji
A nie wiem tylko dlatego, że pierwszy raz będziemy polować na jakieś Last Minute
Jeśli Wam wszystko jedno to polecam Kretę. Wiele miejsc do zwiedzania, dużo rozrywki, sympatyczni ludzie lubiący Polaków i w ogóle fajnie. Świadkowa była ze mną na Krecie a potem na Rodos i mówiła ze Kreta duzo lepsza.
Cytat:
Napisane przez
justiii87
Hej Panny i Mężatki
Mi zostało 11 dni do ślubu i wczoraj myślałam że dostanę zawału. Zamiast się cieszyć to mnie wszystko dobija wręcz wkur....
Pojechaliśmy wczoraj do spowiedzi, TŻ specjalnie wyszedł wcześniej z pracy żeby załatwić to wszystko. No i co
wchodzimy do kościoła,a przy drzwiach stoi ksiądz i dziwnie się na Nas patrzy, My grzecznie zasiedliśmy w ławce i czekamy na księdza który przyjdzie do konfesjonału. Daje TŻ indeks i On idzie pierwszy do spowiedzi. Ledwo wyszedł z ławki a ksiądz szura za Nim. Dochodzi do TŻ i mówi że jesteśmy nieodpowiednio ubrani (TŻ w dżinsowych rybaczkach, koszuli i trampkach,a Ja w spódnicy i bluzce - u Nas wczoraj było 30 stopni) , że przyszliśmy w ostatnim momencie do kościoła (Msza na 18, My byliśmy 17.45) i że zależy Nam tylko na podpisie i że mamy opuścić kościół. TŻ się zagotował i powiedział mu to co myślał.
Więc nie mamy ani jednej spowiedzi a Ja jak słyszę że znów mam iść do księdza i prosić się o spowiedź to dostaje białej gorączki :/ Zamiast się cieszyć że ludzie ślubują biorą ślubu kościelne to jeszcze kur.... robią problemy
Dobrze że mój tata nagrywa ślubu to ma paru zaprzyjaźnionych księży i jutro mamy umówioną indywidualną spowiedź na 17.50 - teraz do spowiedzi trzeba iść po znajomości. Jestem tak zła że nie mam na nic chęci ani ochoty.
Nie mam zrobionych winietek, więc muszę szybko zabrać się do roboty, a żeby było mało tego wszystkiego to 30.06 o godz 9.00 mam egzamin
w szkole
miał być egz 16.06 ale wykładowca zapominał przygotować pytań więc zrobi 30
Nie mam czasu nawet usiąść i spokojnie na forum posiedzieć
marzy mi się urlop jak nigdy w życiu
O kurcze aż się wierzy nie chce że ksiądz tak Was potraktował !!! My chyba pójdziemy do innego kościoła się wyspowiadać chociaż jak o tym myśle to mam ochotę podpis w indeksie po prostu podrobić.
Winietkami się nie przejmuj usiądziemy razem i szybko zrobimy. A Ty idz gdzieś sama. Kup sobie wielkiego loda osiądź na ławce w parku i oderwij się od wszystkich sprawq na pare minut. Wdech wydech i główka do góry kochana
Cytat:
Napisane przez
tartetka
Justi
spokojnie
Hehe
My braliśmy ślub 2 miesiące temu i też mieliśmy przeboje Z Księdzem
Ja dostałam rozgrzeszenie warunkowe od Księdza niecałe 2 tyg przed ślubem(mieszkaliśmy razem). Było średnio miło bo moja spowiedź polegała na zadawniu pytań z ankiety na zasadzie a ile razy w tyg, a jak itp. Gdyby nie to, że tego samego dania wyjeżdżaliśmy na Mszę za bliską osobę odeszłabym od konfesjonału. To było jedno z bardziej obleśnych i rzenujących doświadczeń w życiu. Za to przed samym ślubem spowiedź była czystą przyjemnością - u Ojców Dominikanów
A winietkami się nie przejmuj
My usadzaliśmy gości w czwartek przed ślubem a winietki (w formie zielonych jabłuszek z listkami) składaliśmy w całość i ustawialiśmy na Sali w dniu ślubu między moim makijażem a fryzurą
I jeszcze się okazało, że kilku listków brakowało i mój tata musiał dorabiać je ręcznie
Dobrze, że ma zdolności w tym kierunku
Ale masz zdolnego tatę
a o spowiedzi nawet już mi się pisać nie chce bo szkoda słów...
Pradip
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do Pradip
Znajdź więcej postów Pradip