Dot.: Czy w dwupaku, czy bez brzucha, wątek chętnie Cię wysłucha - Mamy maj-czerwiec,
Dalszy wywód
Potem zostałyśmy przewiezione na salę poporodową, dzieliłam ją z miłą dziewczyną która w tym dniu miała cc. Podano jej znieczulenie jakieś tam, a ono nie zadziało i rodziła w pełnej narkozie. Wstała na nogi po dwóch dniach i latała a mnie dupa do dziś boli!! Nacięcie też miałam spore oj spore.
W dniu wypisu okazało się że moja kruszynka miała badanie słuchu które nie wyszło, bo coś blokowało przepływ fal z aparatu czy czegoś tam. Popłakałam się, bo może moja córeczka nie słyszy. Powiedziano mi że mam się nie martwić, bo często wychodzi taki wynik, co może być spowodowane woskowiną, której po porodzie jest dużo. Jak mam się nie martwić? Musimy jechać na badania do Centrum Pediatrii i Onkologii. Od wczoraj rana tam dzwonię i nikt nie odbiera.
Była u nas wczoraj położna, i też mówi że mam się nie martwić, bo wielu dzieciom wychodzi kontrola a po badaniach specjalistycznych okazuje się że wszystko jest w porządku i też mówiła o tej woskowinie. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, i sama jestem przekonana, że moja córeczka słyszy, bo jak płaczę i do niej mówię i reaguje na mój głos. Wierzę, bardzo bardzo mocno, że wszystko jest ok. Tylko te czekanie na wizyte doprowadzi mnie do szału.
Już doszliśmy do ładu z tym jak karmić mała. Najpierw butla potem pierś, i mała się najada, bo wczesniej, była chyba głodna, kurcze głodziłam własne dziecko. Podawalismy mleko NAN, a dziś odciągnęłam własne mleczko i jest piękne żółciutkie, więc teraz już będę karmiła swoim, i z butelki i z piersi.
Mała śpi ok. 3godz i budzi się na karmienie, potem sobie poleży, zasypia, i znowu karmienie, fajny tryb jak dla mnie
Rozpisałam się, to sobie czytajcie.
|