Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koty- część V
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-07-17, 18:29   #230
Andriejewna
Zakorzenienie
 
Avatar Andriejewna
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: z puszki Pandory
Wiadomości: 5 017
GG do Andriejewna
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Też bym tak zrobiła

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------



Może

Oj, biedny psiak

Moje też, co bardzo doceniam

Cham dzisiaj prawie przyprawił mnie o zawał serca Wiecie , co zrobił? Zwinął z patelni wątróbkę smażoną
Przecież do tej pory gardził takimi rzeczami
To wyobrażam sobie minę mojej matki, jak mój poprzedni kot zrzucił gar z rosołem 4 litry
Z jednej strony dobrze, że mnie wtedy w domu nie było, nie wyobrażam sobie tego sprzątać

A mojemu młodemu myślałam, że ukręcę dziś łepek, spałam po południu a on darł mi mordę tak długo, aż mnie obudził
Bo mu się nudziło...
Cytat:
Napisane przez donka_bez_ogonka Pokaż wiadomość
Podobno przed śmierci wracają siły i witalne i psychiczne. Tak się często dzieje z człowiekiem, że jest konający, a tu nagle i porozmawiać na dany temat z nim można i się lepiej czuje, a parę dni później....
Już nie pamiętam jak to działa, ale coś tam do mózgu dociera w tych ostatnich chwilach i dlatego tak się dzieje. Może z pieskiem było podobnie?
To samo sobie pomyślałam. Że się gdzieś zaszył na zdechnięcie i chyba tak było, bo nikt go już nie widział. A toć to nie był ratlerek

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
i ja w nowej części pokiwam


i skąd pomysł, żeby tylko koty
Jezu jaki kot! ja go chyba wcześniej nie widziałam super, też widzę następna zdjęciowa talenciara

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Znajomi chodzili z córeczką po lekarzach, bo miała dziwne ślady, aż pewnego razu znaleźli w łóżeczku pchłę. Kot i łóżko poszły do odpchlenia.
(...)
Miałam podobną sytuację, tylko trochę większy hardkor się zrobił, bo byłam u ciotki z psem, zawsze jakąś tam pchłę miał, ciężko mu było to wytruć, takie futro. No i dobra, ja wyjechałam, gościnny zamknięty. Potem kuzynka z córką przyjechały to ta młoda miała ugryzienia na całym ciele o zagęszczeniu piegów
Bo one se tam siedziały i się mnożyły radośnie. Ups...
__________________
Fetyszystka kocich stóp



Spełniam się w macierzyństwie
Roz
Dwa
Trzi
Cztyry



(Ej mam blog )
Andriejewna jest offline Zgłoś do moderatora