2012-08-22, 13:59
|
#3127
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5
Babydelfi, oby noga nie była skręcona. a gówniarzowi to bym jaja ukręciła. i nie patrzyła, czy to syn wójta czy papieża.
Aguś, to widzę, ze mąż Cię dopinguje 
Beatko, czyli idzie bardzo dobrze, bo mięśnie zastąiły tłuszczyk i chodzą już tylko centymetry. Żeby tak u mnie się dało. a tu ćwiczyć się nie da przez ten cholerny kręgosłup. Tzn ćwiczyć konkretnie takich ćwiczeń, jakbym chciała.
zmykam powoli po dziecko, na zakupy , plac zabaw i na dworzec po mamę.
Pomalowałam butelki i segregator, uporządkowałam większą część pracowni (tę, którą widać bo część, która ma być garderobą i jest za ścianką działową, to dalej rupieciarnia, ale już w tym tygodniu nie dam rady).Pokleiłam bazy do bransoletek modułowych, ogarnęłam dom i czas się szykować. jeszcze tylko pranie i pościele powywieszać i cos zjeść.
|
|
|