2012-10-13, 22:28
|
#109
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 27
|
Dot.: Zajrzałam na jego pocztę i facebooka... :C
Autorko, ja wypowiem się z nieco innej perspektywy - z perspektywy dziecka, które ma dokładnie takiego ojca jak Twój partner. Moja Mama przez całe życie tolerowała jego wyjazdy na szkolenia, imprezy na które nie chodził w jej towarzystwie, mało tego - sama go na takie spotkania zawoziła. Nigdy nie mogłam tego zrozumieć, ale Mama zawsze twierdziła, że tatuś jest uczciwy i że ona nie może go cały czas kontrolować. On korzystał z tego przez wiele lat - jeśli już przebywał w domu, to wszystko podtykano mu pod nos. Tak było do czasu, gdy Mama znalazła jego kalendarz z miłosnymi smsami, które sobie przepisywał; potem były maile, których nie zdążył usunąć... Potem dowody ewidentnej zdrady. W końcu udało nam się z siostrą przekonać Mamę do odejścia od niego, bo przez wiele lat trwała przy nim "dla naszego dobra" i oczywiście na siłę próbowała go tłumaczyć, czasami bardzo absurdalnie. Bardzo cierpiała po to, żebyśmy wychowywały się w pełnej rodzinie. Nie będę opisywać całej historii, bo nie o tym ten wątek, ale chcę Ci jedynie uzmysłowić, że czasami nie warto być z kimś dlatego, że są dzieci. Moja Mama od kilku lat nie żyje. Przed śmiercią wróciła do ojca tylko dlatego, że bała się, że on nie zajmie się nami gdy jej zabraknie (zwłaszcza, że umarła bardzo młodo). Nie popierałam tej decyzji i czas pokazał, że miałam rację. Nawet powrót do niego i potem śmierć mojej Mamy nie naprawiły już stosunków między nami. Dzisiaj kontakt mamy jedynie sporadyczny, właściwie ogranicza się do spraw finansowych. Niestety, tego jak traktował moją Mamę nie da się zapomnieć. Wybaczyć też nie mogę. I dzisiaj żałuję, że pozwoliłam Mamie tak długo być z człowiekiem, który w ogóle jej nie szanował i przez tyle lat wykorzystywał. Pewnie byłam jeszcze za mała na to, żeby się w takie sprawy wtrącać, ale po tylu latach stwierdzam, że niestety miałam rację. Tak więc zastanów się, czy na pewno chcesz spędzić całe życie z osobą, która Cię oszukiwała (oszukuje?). Od małych kłamstw się zaczyna. Myślę, że powinniście szczerze ze sobą porozmawiać. Może w Twoim związku uda się jeszcze wszystko wyjaśnić, może Twój partner zrozumie, że szczerość i uczciwość to podstawa każdej relacji. Tego Ci w każdym razie życzę
|
|
|