po wczorajszej wizycie okazało sie ze mimo, że nie czułam już dolegliowsci infekcyjnych to jeszcze jakies niedobitki zalegały- dostałam jedna globulkę na noc- ale konkretną rozmiarem

i już powinno byc ok- za tydzien kontrola.
no i waga troche przystopowala- przez dwa tyg tylko pól kilo mi przybyło- stan obecny 61,1
badania palcowego w związku z tym nie było, ale powiedział, że już za tydzein musi bo za długo tak bez paluchowania

no bo ta moja krótka szyjka....
mój mąż sie zablokował seksualnie.... powiedział, że nie ma szans na seks aż po porodzie... bo on się boi, że brzuszkowi krzywde zrobi

ja oszaleje.... ale dzisiaj mamy 3 rocznice ślubu więc upojona pikolo truskawkowym chyba go zgwałce bo nie wytrzymam
czekam na listonosza z becikiem

mąż w pracy do 16- miałam wziac sie za pisanie prezen tacji maturalnej z polskiego dla brata ale jakos nie mam weny dzisiaj

przyjechał kiedys paskudnik do mnie, przywiozł całą rozpiske i powiedział, żebym sobie wybrała temat, który najbardziej mi bedzie odpowiadał

to sobie wzięłam o dworkach w literaturze
a co do sal na położniczym- u mnie pojedyncze też są ale chyba bym sie wsciekla na takiej, a tak to 2,3,4 osobowe- większych chyba nie ma, musze dopytac kolezanki która niedawno rodziła

no to teraz ogarnę troszkę kuchnie a potem zaglądne tu do Was z kawusią
