2012-10-25, 06:48
|
#94
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV
Cytat:
Napisane przez iza243
Ja już w domu.Powiem wam że warto było czekać 2 godziny na wizyte bo lekarz bardzo w porządku,miły i bardzo spokojny.Mój tż powiedział nawet że troche flagmatyczny  Prze jrzał wyniki,dokumentacje od konowała,zrobił dokładny wywiad,badanie i usg.No wiec progesteron za niski,rzeczywisćie nie ma w tym cyklu owulacji.Powiedział że na razie musimy unormować cykl bo mam wszyatko namieszane.Bardzo zaskoczony był jak mu powiedziałam co mówił konował o klinice i in vitro.Powiedział że w naszym wypadku nie ma mowy o niepłodności bo mieliśmy dziecko,i trzeba to tylko unormować i znowu będzie dziecko.Bardzo był zaskoczony że przy długich cyklach miałam brać dupka od 12-22 dnia.Na razie tak w zwiazku z tym że mam toplamienie mam od jutra zaczać brać dupka 3x1 przez 6 dni,odstawić i czekać na @.Od jutra mam też brać 3x1 takie leki jak Hemorigen i cyclonamine.Nie wiem co to za leki musze dopiero poczytać  W następnym cyklu mam brać dupka od 20-30 dnia.Powiedział mi że dupek wzięty PRZED owulacją blokuje ją.Ja mam brać dupka w dużej dawce bo 2x1.Jeżeli ten cykl co bedzie też będzie bez owulacyjny,mam przyjść w następnym cyklu w 16-17 dniu na obserwacje,i wtedy właczy mi wspomaganie owulacjiPowiedział też że widać ze jestem bardzo spięta,mam sie nie denerwoiwać bo to moze byc też przyczyna blokowania owulacji.Ziółka na razie mam przestać pić,powiedział że kieliszek wina z mężem wieczorem wystarczyPowiem wam że wyszłam z wizyty uspokojona,wiem co robić i mam jakies pozytywne nastawienieNie to co tydzień temu,jak przepłakałam przez tego konwała cały dzieńTż tez lekarz bardzo spasował 
|
cieszę się kiedy to słyszę. teraz już będzie tylko lepiej.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37236398]Iza, ależ odetchnęłam z ulgą, jak przeczytałam Twoją relację... Wiedziałam, że tak będzie Widzisz jest OK. I może faktycznie nie stresuj się tak tym wszystkim, stres działa na nas bardzo źle Ja się ostatnio bardzo zestresowałam i mi się mój idealny szwajcarskozegarkowy cykl przedłużył :/ Trzeba odpuścić. Ja w ogóle już wyznaję w życiu zasadę: IDGF (I don't give a fuck ), oprócz najważniejszych aspektów - rodzina, zdrowie, cała reszta naprawdę mało mnie rusza. Jest jeszcze jedno bardzo nieparlamentarne przysłowie, które przeczytałam chyba w opisie jakiejś wizażanki. Ale jest bardzo nieładne, więc piszę na biało :P I coś w tym jest, naprawdę.......
Miej wyj*****, a będzie ci dane.
[/QUOTE]
interesujące, coś w tym jednak może byc.
Mnie też czas bardzo prędko biegnie. Kiedy Was tak podczytuje z krzaczorów, to rośnie we mnie nadzieja, że sama sie doczekam na swojego malego człowieka.
Tymczasem, zamierzam w końcu porobic badania zlecone przez lekarza. Z racji, że na wizycie prywatnej nie mógł mi dac ksirowania, to jeśli chce miec je free potzrebuję iśc od przychodni. I chyba juz najwyższa pora.
Zastanawiam się tylko jak złatiwc to skierowanie od innego lekarza na te wszystkie badania. Możę mu powiem jaka była sytuacji i sam doborwolnie mi je wypisze. A jesli tak nie będzie, to co? zmusic go?
jak radzicie?
ps. Perse, co Ty masz na awatarze? Światełko w tunelu?
__________________
do śmierci trzeba dożyć
|
|
|