Tym razem widzę, to Ty o mnie pamiętasz
Dziękujemy za wszystkie półroczkowe życzenia!

Od nas też moc zdrowia i wszystkiego najnajnaj... dla Martusi i Szymonka!
Jestem, Kochane! Czytam Was, nie Sapkowskiego

ale teściowa zrobiła nam niespodziankę, przyjechała z Anglii i była u nas dwa dni i jeszcze mój brat od wczoraj przez cały weekend jest.
Do tego mam zmartwienie z Kajem, zwymiotował mleko - Bebiko... Trzymam je już w domu na jakieś awaryjne moje wyjścia, jak nie dam rady odciągnąć. Wcześniej dostał je już ze 3 razy, między 60 a 90 ml wypijał. Teściowa chciała, żebyśmy ja i tż wyszli sobie we dwójkę, więc jak już się z Kajem pół dnia pobawiła, zapoznali się, to nakarmiła go na próbę butlą, wypił ze smakiem120 ml i jeszcze poprawiliśmy piersią, bo jakiś niezadowolony był. Potem był czas na marchewkę i za nic nie chciał jej wziąć do buzi, choć w poprzednie dni się na nią rzucał i w ogóle trochę nieswojo się zachowywał, aż wreszcie zwymiotował to mleko

I nie wiem, co robić

Jakieś mleko chcę awaryjnie mieć, bo z odciąganiem różnie mam i w żłobku też pewnie będzie mm dostawał, tylko teraz kwesia jakie... Czy próbować jeszcze raz z tym Bebikiem (w końcu wypił je kilka razy i było dobrze, a teraz zwymiotował), czy od razu do śmieci z nim i kupić inne? Czy uważacie, że Bebiko jest tak samo dobre jak i inne mleka? Ciekawe, że jest tańsze od innych, a pozostałe są w mniej więcej porównywalnych cenach

Pamiętam, że któraś dziewczynka u nas też wymiotowała po Bebiku.
moniczka, czy to nie Twoja Hania przypadkiem? A jak nie, to kto to był i co było dalej?
moniczka, jak napisałaś, że Hania nie chciała zupki, to od razu oczywiście pomyślałam, że może ma jakieś problemy brzuszkowe i dlatego nie chciała

Takie maluszki nieraz zadziwiająco potrafią wyczuć instynktownie, co dla nich dobre.