Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Seks: przed czy po ślubie?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-23, 19:31   #170
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: na podstawie OT z wątku łóżkowe "wpadki" seks przed czy po slubie

Dodatkowo każdy grzech ma swoją konsekwencję. Konsekwencją seksu przed ślubem jest niejako brak rozgrzeszenia właśnie, a co za tym idzie: brak eucharystii. Przyjęliśmy ten fakt do wiadomości, i nie odstawiamy szopki z chodzeniem do spowiedzi przed większymi wydarzeniami i tygodniową przerwą w seksie bo święta będą czy cuś. Po prostu tak wybraliśmy mając świadomość jakie ograniczenia to na nas nałoży (jakkolwiek to zabrzmi). Podobnie jak osoba po rozwodzie. Nie jest wykluczana z kościoła, wyrzucana za nawias itd itp. Po prostu kiedy wyjdzie za mąż/ożeni się po raz drugi nie może przystępować do pewnych sakramentów, bo w myśl małżeństwa zawartego przed Bogiem, cudzołoży. Dla wielu osób katolicyzm to ciasne narzucone ramki, jakby zapomnieli o tym, że Bóg dał człowiekowi wolną wolę i sumienie, dwa najważniejsze przymioty, które z jednej strony nie pozwalają na narzucenie niczego, z drugiej sumienie ma wskazywac co jest dobre. Jeszcze dodatkowo, wiele osób myśli: coś robisz nie tak, nie zgadzasz się z jakąś zasadą: żaden z Ciebie katolik. Natomiast to co naprawdę skreśla osobę jako wierzącą, jako katolika, to zachowanie względem LUDZI nie kościoła.

Zresztą nie rozwijam tematu, bo to temat rzeka a każdy i tak ma swoje przekonania. Nie powiem, że nie ma kwestii, w których się z doktryną kościoła nie zgadzam. Jest ich całe mnóstwo, częśc z nich mnie dotyka, inna częśc nie bezpośrednio. Każdą sobie przemyślę, oceniam, przedyskutuję i czuję się jakoś z tym dobrze, takim jakie to jest.

Zwrócę też uwagę, że kościół tworzą ludzie, a ludzie są grzeszni. Więc każda religia będzie miała swoje plusy i minusy i grzeszki na sumieniu (im dłuższy jej staż tym tych grzeszków i pomyłej więcej). Trzeba pamiętac o tym, że istotą każdej religi jest Bóg. (poza buddyzmem bodajże) I nie ważne jak się tego Boga nazwie, to o niego w tym całym ambarasie chodzi.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując