2012-12-19, 07:48
|
#1978
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Napisane przez Malla
Przecież miał rację.
To był normalny, przyjacielski kontakt, a Ty swoim atakiem go zniszczyłaś, bo wyobrażałaś sobie nie wiadomo co. Teraz będziesz mogła się cieszyć, jak Ci wyśle link raz w miesiącu.
Oj, dziewczyno, ile jeszcze zamierzasz wmawiać sobie tę miłość? Gdyby to była miłość, duża czy mała, nie byłoby rozstania.
Nie dał Ci ku temu powodu. Przeleciał Cię w weekend, naobiecywał i olał? Nie.
Tak samo jak do dziewczyn, które płaczą w wątku, że eksowie do nich nic nie piszą, co ma znaczyć, że nie mają szacunku do czasu z nimi spędzonego. Czyli nie szukałabym związku.
Troszczył się, nie chciał okazać się skończonym chamem i tyle. Nie jesteście obecnie razem, więc czemu się tak zachowujesz?
Gdyby mi ktoś biadolił na fejsie, pewnie też bym się wkurzyła i tak napisała.
Strasznie sobie wkręciłaś ten "związek skończony miłością", nie słyszysz, jak paradoksalnie to brzmi?
Albo zerwij kontakt i zdrowiej w spokoju, albo obmyśl kobiecy plan odzyskania go, który nie polega ani wypłakiwaniu mu się, ani na marudzeniu, ani na sztucznym zadzieraniu głowy i ostentacyjnym udowadnianiu, co stracił.
|
Hm, no cóż - całkiem niedawno przydarzyła mi się taka sytuacja, ale jak szmata się nie czuję.
Poczułam się oszukana, owszem, ale cóż, czasu nie cofnę i wydzwaniać z pretensjami do niego nie będę, jak ostatnia psychopatka 
Co do seksu - ostatnio w niedzielę, z byłym.
Ale coraz rzadziej mam ochotę się z nim widywać.
Poza tym "masturbacja to seks z kimś kogo się kocha" - no i jest też sport 2x w tygodniu
|
|
|