2013-01-03, 00:08
|
#897
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 267
|
Dot.: Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010
Ja na studiach miałam praktyki w znanym hotelu w Wawie i nie mogłam uwierzyć w to co widziałam – m.in. panierowanie zielonego, cuchnącego mięsa na kotlety - smród był na całą pracownię, krojenie do zupy grzybów, które skrzypiały w trakcie krojenia od nadmiaru robaków, dodawanie do sałatek nadgniłych warzyw, kiepskie warunki sanitarne i nieużywane umywalki do mycia rąk Na szczęście z tego co wiem do dziś sporo się tam zmieniło na lepsze 
Niestety, jeżeli chodzi o higienę i praktyki produkcyjne to moim zdaniem w bardzo wielu miejscach produkcji i dystrybucji żywności jest kiepsko – zarówno w przemyśle (i często dobra marka nie ma tu nic do rzeczy), jak i gastronomii oraz handlu. A sanepid często dociera tylko do gabinetu dyrektora/właściciela.
Libra ja na SB już kiedyś byłam A teraz w okresie świąteczno-sylwestrowym zjadłam tyle słodkiego, że na pół roku powinno mi starczyć Zamiast chleba mam muffiny fasolowe.
Co do produktów ekologicznych – niestety certyfikaty to też często pic na wodę. Wg mnie w większości to produkty których cena nie jest adekwatna do jakości.
Agnieszka śliczne dzieciaczki  
Macie jakiś sprawdzony sposób na zabezpieczenie szuflad przed małym bałaganiarzem? Ja mam większość komód z Ikei, bez gałek.
|
|
|