[Mileva_]

Napisane przez MonikaFaustyna

Oj kiedyś był szał na południowoamerykańskie telenowele . Sama pamiętam, że oglądałam jakąś Fiorellę, czy coś takiego . A co do "Sali..." z takich filmów, to widziałam tylko "Galerianki". Przy okazji tego filmu zdziwiło mnie, że bycie czyjąś utrzymanką może być powodem do szpanowania. Zawsze mi się zdawało, że bycie dz***ą, to nic czym można by się chwalić. Przy okazji tefałenowskich "Dlaczego ja" czy czegoś tam.... nie mogę z tych historii i że tam na siebie wszyscy krzyczą. Tak jakby nie można było normalnie rozwiązywać konfliktów?

Podobno niektóre dziewczynki w gimnazjach zaczęły się ubierać na Milenę, na Julię i tak dalej To dopiero paranoja.

A latynoamerykańskie lepsze od polskich jak dla mnie, przynajmniej sobie na egzotyczne kraje można popatrzeć Ludzie w nich też milsi i wykonanie przy Majkach itp - niemal oscarowe :P

Napisane przez SamaraMorganx

Sala samobójców to nic. Ja zostaję odbierana jako największy głąb, bo nie zachwycam się Efektem motyla

To był hit w moim liceum choć wielkie kino to nie jest.