2013-01-12, 13:31
|
#2008
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Napisane przez nerla
Mój tż mi robił wczoraj problem o to że gdzieś chcę wychodzić jak go nie będzie... To co mam zamknąć się w 4 ścianach? Dzisiaj idę na urodziny dobrej kumpeli i od tego się zaczęło, że pewnie wylądujemy w jakimś klubie itp. Przetłumaczyłam mu, że nie będę się zamęczać sama w domu bo wynikają potem z tego tylko nasze kłótnie i żale, a ja codziennie się rozklejam.
|
najgorsze co możesz zrobić to zamknąć się w 4 ścianach i nigdzie nie wychodzić, i to tylko z powodu bo Twojego tż nie ma przy Tobie.
Nie rozumiem tego trochę, skoro sobie ufacie to po co panikować bo druga połowa wychodzi gdzieś wieczorem z kumplemi, czy idzie na imprezę urodzinową, nawet jeśli skończyłoby się to w klubie, to powinien Ci wierzyć.
u nas też tak było, po czym wytłumaczyliśmy sobie, że nie będziemy siedzieć zamknięci w domu, bo zwariujemy. Nawet jeśli idziemy gdzieś na domówkę, a impreza przenosi się do klubu skrobiemy sobie smsy, że jesteśmy tu i tu, i żeby druga połowa się nie martwiła. 
kurcze, dużo mnie ten związek z moim K nauczył.
|
|
|