[izazula]

Witajcie

Znowu w nocy lało a teraz wieje tak że ludziom głowy wykręca (przez okno widać). Zosia z krzykiem się obudziła (śniła jej się biedronka) a teraz sobie leży.

Zdrówka dla wszystkch chorowitków

Edzia dziś lepiej ?

Napisane przez gianna

W temacie: Ostatnio do Julki przyjechała 6-letnia kuzynka. Dziewczyny zamknęły się w pokoju i zostały przyłapane na „świetnej” zabawie – jedna stała bez majtek, a druga badała ją przykładając stetoskop do pupy

To są normalne zabawy przedszkolaków. One zwyczajnie poznają swoje ciało. To zrobiły sobie dziewczyny dokładne badanie

Napisane przez pl_madzia

mój syn obudził dzisiaj się i krzyczy"mama choć zlałem się " teraz mi mieszkanie odkurza

To dopiero pobudka

Napisane przez anakazar

zdrówka dla chorowitków

a ja od mojego dziecka usłyszałam wczoraj"mamo!jesteś głupia jak....jak...jak tata!!"

Ja do szkoły Wojtka nie chodzę na zebrania, nie moja działka. Jestem tylko wspierająca. To Tż mi opowiada wszystko na bieżąco bo też i jest raz w tygodniu w szkole i na bieżąco wychowawczyni mu relacjonuje poczynania syneczka. I nie zgodzę się że to starsi (często w moim wieku lub trochę starsi) nauczyciele mają problem z przystosowaniem. Oni potrafią sobie doskonale poradzić z rozbrykanym Wojtkiem (i nie tylko nim) bez wpisywania ujemnych punktów natomiast młode osóbki, "uzbrojone" w system punktowy walą na każdej lekcji ile się da i myślą że będzie spokój i cisza. Toż przecież można po jednym dniu w szkole wrócić mając - 60 czy - 80 pkt.
Można nadrobić np. przyniesieniem papieru ksero (5pkt.), kwiatów (3 pkt.), nakrętek, itd. Noż ludzie, nawet patologia to niby ile musi tych kwiatów czy papieru przynieść żeby punkty odrobić ?
Problem różnicy pokoleń w szkole zawsze istniał i zawsze się mówiło ze starsi nie rozumieją młodszych wiec to nie tu jest problem.
Na razie zostaję przy swojej teorii, że w tej chwili młodzi ludzie idą pracować do szkoły bo ciągle (wielu) się wydaje że to lekka, łatwa i przyjemna praca. Zderzają się boleśnie z rzeczywistością i tę pracę traktują jak zło konieczne, nawet pracę ka karę.