[marchewkowa karrotka]

oj rozumiem Twój ból, bo sama osobiście wiem, i nie raz mi mówili, że mam duży garbaty nos, od kiedy pamiętam zawsze coś, w pewnym momencie jak siedziałam w szkolnej ławce to zasłaniałam ręką go tak by go nie było widać a i tak w mojej głowie roiło się, że jest tak mega duży, że go widać. Potem poznałam mojego męża który powiedział mi, że mu nie przeszkadza i dobrze jest tak jak jest.
I jeszcze jedną ważna rzecz najlepszym pocieszeniem były słowa mojego dziadka "czym Ty się tak przejmujesz, Grecy też mają duże nosy i się nie przejmują, bo to piękne, widać mamy grecki typ urody" wspomnę o tym, że mój dziadek miał taki duży garbaty nos, i moja mama też taki ma , ale po tych słowach jakoś kompleks mi zmalał mimo, że od czasu do czasu nadal słyszę jakiś komentarz na temat nosa to olewam to
trzymaj się!