2013-02-11, 22:19
|
#4517
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 205
|
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)
[QUOTE=palmer;39176784]No kochane to ja zabieram się do pisania,a mam na co odpisać 
Ty w tym Kraku Anielllka nie zapij za bardzo bo później nawet w nowym tygodniu nie będziesz miała sił do Insanity w ogole 
ja mieszkałam tam przez rok to teraz kojarzy mi się tylko z takimi imprezami po których dochodziłam do siebie przez 2 dni 
motywacji kochana nie trać, NIE MOŻESZ !! normalnie, to Wy ww duzym procencie trzymacie mnie przy tym aby wytrwać w tych treningach
więc NO WAY !! spinasz dupkę i jedziesz razem z nami
Cytat:
Napisane przez loszcz
Loszcz ja mam podobnie z tym słomianym zapałem, było tyle rzeczy które zaczynałam i nie kończyłam... że hu hu...
ale teraz jak się zabrałam to koniec, nawte jakbym była podłamana że efektów nie widze, trzeba wreszcie coś doprowadzić do końca
wg mnie ćwiczenia jak ćwiczenia, każde do siebie na dłuzszą metę podobne i insanity wyjątkiem tu nie jest ale skonczyć trzeba
Siwa podaj wymiary, o ile możesz , być może mamy podobny problem tez chcę lekko się rozbudować, ale tez dlatego skonczyłam insanity po pierwszym tygodniu i zaczełam dziś p90x
wrzucaj wrzucaj, jeśli nie tu to do klubu
ja wczoraj miałam identyczny problem, choć szczerze to podobno nie mam z czego spadać ale powinnam przytyć
tyle że jak mój facet zrobił mi fotki to myślałam że się porycze.... to była istna masakra, tu za mało tu za dużo do tego płaska jak deska, krzywa, i tyłek nie taki, ogólnie.... ja zawsze w lustrze widzę sie jednak trochę lepiej... a na zdjęciach to serio dla mnie to był kompletny zawód
|
OK pomierze się i wstawie.
Ja równiez chciałam p90X ale brak mi sprzetu
|
|
|