[laisla]

Napisane przez kasztanka3

Dużo pieniędzy bym zaoszczędziła nie kupując słodyczy, które jestem w stanie zeżreć za jednym zamachem

Nie wiem, to, co można jeść "bezpiecznie" czyli np ryby, warzywa, przyzwoity nabiał też kosztuje i to sporo Nigdy w sumie nie patrzyłam na słodycze pod kątem kasy, tym bardziej, że jak piszecie, dobra czekolada w lidlu może kosztować 1,5 zł, to nie wychodzi najdrożej zasłodzić się A zjeść wartościowy posiłek to zazwyczaj już trochę więcej kosztuje..

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Napisane przez DudiBoy

Widocznie ja też nie umiem W sumie dawno nie jadłem, a ta była naprawdę pyszna, choć nie tak jak surowe kakao. Pamiętam, że kiedy miałem okresy, że dużo się uczyłem to kupowałem 90% Wawela i też wsuwałem całą za jednym posiedzeniem. Najpewniej tak mi zostało z tamtych czasów
Tyle, że potem jadłem kolację: makrelę na ciemnym pieczywie z oliwą, jajkiem i orzechami. Do picia tylko zielona herbata. Matkę zawsze dziwił ten zestaw, a profesorów dziwiło, że potrafię pół książki wyrecytować bez zająknięcia

Ech, ta Twoja kolacyjka to bardzo wartościowa, karmiłeś mózg, to i efekty na egzaminach były