O...to mamy podobnie.

Tzn. teściów mam spoko, mili, uczynni ludzie, ale daleko ( 300 km) przez co ja mam z nimi nikły kontakt, głównie rozmawiają z TŻ i dopytują się co u nas przez niego, ja sama też raczej nie mam potrzeby dzwonić.
Siostra TŻ też mnie wkurza, ale w inny sposób, bo ona zwyczajnie co miesiąc dzwoni pożyczyć pieniądze, a oboje z mężem do normalnej pracy nawet nie chcą iść ( nie tyle, że nie mogą znaleść) bo na Państwo nie chcą robić, więc robią niby coś na siebie kombinując, ale różnie im wychodzi więc co mies. chcą pieniążki.
No to ja też mam nadzieje

Mam od nich maskę do włosów, która jest akurat rewelacyjna i poszłam za ciosem, zastrzelę się jak kremy będą do kitu, bo zakupiłam ich kilka różnych i wydałam nieco kasy.
Inna sprawa, że ja jestem mało spostrzegawcza i może być tak, że nie będą w ogóle nic robiły a mi się będzie wydawało, że jest ok
O, jako, że ja z tego samego miasta to mam szczęście i śnieżycę przespałam

a obudziło mnie już słoneczko

A ten gin co Cię opieprza, że dużo pijesz to dziwny, no mi się wydaje, że to bardzo dobrze, że tak pijesz i w takim wypadku to woda Ci odejdzie tak szybko po porodzie, że nie zauważysz, a przynajmniej organizm jest teraz dobrze nawodniony.
Hehe, to nic, mój jak jedzie na zakupy to nawet jak ma liste potrafi z niej coś dziwnego odczytać i kupić w innych ilościach albo inny produkt. Pomijając, że oczywiście dzwoni kilka razy z pytaniem co jak nie ma czegoś. Ale może to i dobrze, bo jak moja mama wysłała tatę po mąkę w święta ( zwykłą wrocławską czy poznańską) to przywiózł tortową bo tamtej nie znalazł i był szczęśliwy, że wziął inną
Wczoraj się zastanawiałam co moja Kijanka mało się tak rusza i nieco się martwiłam, ale jak wieczorem dała popis chyba z 30 min, to mój TŻ po raz pierwszy w końcu poczuł ( zawsze jak przykładał rękę to przestawała) i był bardzo zdumiony, że można tak walić i tylko powtarzał " Ej, Ty wiesz, że tatę kopiesz? Wiesz?"
