Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jeszcze nie chcemy rodzić, choć taczkami można nas już wozić. Mamy V-VI 2013 cz.10
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-02-22, 11:38   #549
pearl87
Raczkowanie
 
Avatar pearl87
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 342
Dot.: Jeszcze nie chcemy rodzić, choć taczkami można nas już wozić. Mamy V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Zapisałam się na szkołę rodzenia.. Nie zabije TZta (przynajmniej za to), nie trafie do więzienia, dziecko nie będzie wychowywać się patologicznej rodzinie..
Sukces!


Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ja kładę sobie takiego małego pajacyka - roz 56 do brzucha i chodze z nim po domu..
wczoraj tak chodziłam chwilę, to mnie mąż zapytał, czy wszystko ze mną dobrze (ja oczywiście: ej, ale zobacz, ona będzie taka duża, a nawet może większa - i zjeżdżam pajacykiem w dół i z oczami wielkimi jak precelki: "ej, jak ona wyjdzie?" ) - teraz wiem, że nie jestem sama

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
zaczynamy 32 tc, a co za tym idzie - 8 miesiąc

nie wiem czy Wam kiedyś pisałam jak mój mąż zareagował na pozytywny test - prawie się na mnie obraził o Maleństwo staraliśmy się długo, 1,5 roku, i akurat za dwa tyg mieliśmy jechać do Chorwacji na wakacje, jakoś w tym samym czasie dostaliśmy trochę pieniędzy od jego dziadka, który likwidował książeczkę mieszkaniową, a mąż od dawna marzył o pneumatycznym zawieszeniu do auta - koszt. ok. 5 tyś. no i jakoś rano siedzieliśmy sobie, gadaliśmy, i powiedziałam mu że jak tak bardzo chce to nich robi to zawieszenie, bo nigdy później nie będziemy mieli takiego przypływu gotówki, a przestanie marudzić chociaż. był w szoku, ale szcześliwy ale był warunek - jakby się okazało, że cudem jestem w ciąży, to kasa idzie na wyprawkę. pojechaliśmy na zakupy, a ja kupiłam test, mimo że robiłam kilka dni wcześniej i wyszedł negatywny, ale coś mnie od kilku dni podbrzusze pobolewało, a nigdy przed okresem tak nie miałam. w domu zaraz zrobiłam test i pędzę do męża - zobaczył drugą kreseczkę i jego reakcja "qwa, moje zawieszenie !!!!!!!!" i najpierw tydzień mi wypominał że zrobiłam mu nadzieję niepotrzebnie ale ogólnie to się cieszył
padłam


zamówiłam właśnie 25 arkuszy filcu na all (tak się najbardziej ekonomicznie opłacało) teraz już muszę się za coś zabrać "owocnego", bo mnie mąż zabije
pearl87 jest offline Zgłoś do moderatora