[poziomka61]

Napisane przez starsza pani

Piszę abyście nie myślaly ,ze poszlam w siną dal.Więc piszę w skrócie,jeden jedyny raz.A potem ani slowa więcej.Chyba,ze wpadnę w depresję i będe jojczyć.Jest żle.Choroba jest b.poważna.
Nie można jej leczyć ,ani na razie operować Trzeba czekać aż sie pogorszy bardziej.A pogorszyć się musi,samo nie przejdzie.Operacja trudna i obarczona dużym ryzykiem. Utrata wzroku zagraża obu oczom.Na pytanie jakie są rokowania na okres roku p.doktor powiedziała,ze nikt mi na to pytanie nie odpowie.KONIEC,KROPKA.
Wiem,ze jesteście ze mną i dziękuję.

To ja absolutnie poważnie. Trzymam kciuki i sama jestem przestraszona, więc wyobrażam sobie, co czujesz...
Kotku, jeśli pomógłby Ci dzień lub dwa na wsi, to serdecznie zapraszam. Ja i mój Krzyś.
Na pewno nie będziemy się nad Tobą roztkliwiać, przydzielimy Ci zadania do wykonania (niestety, nasi goście muszą się z tym liczyć ) I będziesz mogła robić co dusza zapragnie. Jeśli tylko chcesz