Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - kiecki maxi, kiecki mini, odchudzanie do bikini!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-04-04, 21:03   #4573
aniabaniaa
Zakorzenienie
 
Avatar aniabaniaa
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4 947
Dot.: kiecki maxi, kiecki mini, odchudzanie do bikini!

Cytat:
Napisane przez moooniaaaa Pokaż wiadomość
A nie chcesz ich zostawić na wyjścia? Ja też w takich od tak w dzień nie łażę. Tylko jak gdzieś wychodzę Na co dzień wole koturny, w szpilkach nigdy nie prowadziłam i boję się Pamiętasz te szpilki z ccc? kiedyś miałam w nich jechać, ruszyłam, zawróciłam i poszłam zmienić buty Ładne są, żal sprzedawać Ale ja chyba nie jestem obiektywna bo żadnych szpilek się nie pozbyłam. Mam jedne kremowe z piękną brochą, dostałam za free od sąsiadki, oczywiście ledwo nogę wcisnęłam, więc w nich nie chodzę. Miałam oddać jakiejś koleżance, ale żal, wyjmuję je z szafy, popatrzę i chowam. Nie oddam!
heheh z bólem serca robiłam zdjęcia służące sprzedaży, szczerze powiedziawszy - z ulgą stwierdziłam, że nie sprzedam ich, skoro para składa się z dwóch róznych rozmiarów chyba mam to samo co do szpilek. hmmm chyba jeszcze żadnych nie sprzedałam

Czy będę chodziła to nie wiem, ostatnio miałam na sobie szpilki w październiku. Oglądaliśmy ostatnio na wódce płytę z wesela - jesteśmy na 75% nagrania, ryli w każdym bądź razie, później założyłam balerinki, laski hasały w szpilkach, a ja i tak byłam najwyższa
z tymże - dla mnie szpilki do szpilki. co n ajmniej 8 cm. poniżej to oszustwo
Cytat:
Przerażają mnie choroby zwierzaków od razu mam w głowie czarny scenariusz, że wyjdzie coś poważnego, że to, że tamto, panika. Ale tfu tfu, nasze zwierzaki jeszcze nas przeżyją! Moja miała dzisiaj drugą porcję antybiotyku, na razie nie widać znacznej poprawy, ale wet mówiła że osłuchowo jest lepiej A poważne to to chyba nie jest, czytałam w necie, że to dość powszechne, jak u ludzi.
o boże, żebyś wiedziała - mnie też zupełnie się na tym nie znamy, jedynie możemy liczyć na profesjoalizm weterynarza- a jak pisałysmy wczesniej, z tym bywa różnie..............

a je bez problemu? nie mialam szansy dawania antybiotyku psu, bo mój został od razu uśpiony ale koty nie znoszą tabletek tzn. antybiotyk spoko - bo ma jakis mięsny aromat, ale inne tabletki - to jest jakis dramat! wczoraj dalam mu tabletke przeciwzapalną i stało się coś, z czym jeszcze nigdy nie miałam do czynienia, on się tak obślinił, że był cały mokry dałam mu odpocząć i wymieszałam mu to ze smakową pastą na odkłaczanie :P wtedy nie protestował i przyjął to, co dawalm mu strzykawką w miarę bez protestu. kocham zwierzaczki mam nadzieję, że Ty nie masz pojęcia o takich problemach i nic mi nie doradzisz, jak powinnam postępować z kotem, żeby chętniej łykał tablety :P

Cytat:
Pyszna zupa wyszła Dopieprzyłam porządnie, sypnęłam majeranku, wyszła trochę pikantna
jesteś perfekcyjną Panią Domu
TŻ cieszy cię z menu na jutro? ;D
__________________

aniabaniaa jest offline Zgłoś do moderatora