|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Uff połnęłam ropucha A przynajmniej przygotowałamdo wysłania ... Niech mi tylko ktoś wyjaśni po co zwlekałam z czymś co zajeło mi godzinę tydzień Zastanawiam sie czy sama specjalnie siebie nie bojkotuje
|