[groszek75]

Napisane przez alamirka

Ja też tego nie rozumiem. Owszem to jest dobry wynalazek jak sie ma liczną rodzine i duzo naczyń, jak Boscy np
Ale jak widzę czasem u swojej druhenki, oni tlyko we dwoje, pięć nacyzn na krzyż w ogóle mają, ta nastawi te zmywanie, wyje na całą chałupę (jakąś głośną mają, mimo że nowiutka i najtańsza nie była) i ja wpadam na kawę, a ta mi mówi że nie ma w czym bo właśnie nastawiła zmywarkę

znam tez rodzine gdzie zmywarka sie nada, a owszem. Bo dzieci mają. Ale jak patrzę jak babka przygotowuje te talerze Trzeba po dzieciach resztki żarcia spłukać bo zostawiają i ona to w ogóle spłukuje te talerze najpiew. To ja jejw ziełam i to sama pozmywałam w 10 minut i już Może niektórzy źle stosują ten wynalazek.
Ja tam zmywac lubię Wszystko lubię, tylko nie prasować

no wiec wlasnie, duza rodzina to jeszcze, a tak psy do lizania i juz

Napisane przez kasztanka3

Ta koleżanka zawsze jak słyszy u mnie to słowo oznaczające "wieje" wmawia mi, że dziwna jestem, więc to trochę ulga, że nie jestem sama

to ona jest dziwna

Napisane przez PaulinciaKWC

jak się nie ma dużo rzeczy do mycia to trzeba kupować takie małe zmywarki, a resztki z talerza po prostu zsunąć do kosza i wstawic naczyna np. do zlewu zeby nie zasychały bo jak sie myje rece czy cos to ta woda zawsze gdzies tam poleci. Mi się zdarza myc nieco przyschnięte talerze, bo jak sie uczę to czesto odkładam talerz na biurko a potem hurtem sprzątam wszystkie niepotrzebne rzeczy z pokoju. Ale domywa się wszystko elegancko.

jestem tak przyzwyczajona do zmywarki, ze jak mialabym walczyc z tłustymi naczyniami to chyba by mnie krew zalała

to ile by mi w tym zlewie musialo lezec bym nazbierała, jak mam 5 talerzy, to musze myc na biezaco

ale psy pomoga

Napisane przez Ramona_85

pyszotka

ja dziś na obiad ogórki w zupie

co Ty z tymi ogorkami, myslalam, ze masz traume po wczoraj

Napisane przez PaulinciaKWC

dla mnie tez wieje poza tym chyba wszyscy znają "Piździ jak w kieleckiem"

o wlasnie

Napisane przez alamirka

U mnie też się je barszczyk jak u Ramony Jakoś nie pomyslałam nigdy że to jakies dziwne

dziwne nie, wiem, ze sie tak je, ale mnie po prostu obrzydza troszke, bo rozowe sie wszytsko robi i w zupie to lubie duze kawalki, a nie puree np., fuj

Napisane przez Ramona_85

moja ciotka ma też zmywarę, a sa we dwoje i żeby załadować cały wsad to z tydzień musiałaby zbierać naczynia, a po tym czasie to tak strasznie musi śmierdzieć w tej zmywarce
my nie mamy ze względów ekonomicznych (nie mam tylu naczyń ), zmywam na bieżąco, po za tym jak się nasłuchałam o tych grzybach i pleśniach w tych gumowych częściach i uszczelkach, to mi się odechciało

fuj, a teraz mi obrzydzilas na maksa zmywarke

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Ramona_85

ależ barszczyk z pyruszkami to cud miód maliny w gębie


nie lubię makaronu w zupie za to

taka, ale jak osobno leza na talerzyku i tak sobie własnie jem i najbardziej lubie smazone, najpierw w mundurkach, a potem przysmazone z czosnkiem jeszcze

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez lasoa

Ja lubię pomodorową z makaronem

o ja tez , ale z ryzem tez bardzo

makaron w zupie lubie

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez lasoa

aha



o matko jak zimno

ociepla sie w upaly dopiero, ale wtedy jak sie wchodzi z upalu, to najlepiej isc do piwnicy, klima jak nie wiem