[Ghia]

Napisane przez Oliath

O, moj maz tez nie jest mistrzem wylewnosci. Awantury zdarzaja nam sie raczej rzadko i czesciej to ja wybucham i prowokuje, a on wtedy zakopuje sie w swojej niedostepnej jaskini na szczycie wzgardy i wynioslosci na czas nieokreslony, tzn. dopoki ja chodze i napitalam wszystkim, co pod reka.
[/COLOR]

To widzę, że podobne charakterki jesteśmy a nasi TŻtwoie wiedzą, że nic nas tak nie wyprowadza z równowagi jak ich stoicki spokój i podejście do tematu z góry cwane bestie. U nas nie było nigdy cichych dni zawsze jest burza a potem już dobrze. Nie mam cierpliwości na ciche dni

Napisane przez roxi1980

Cześć babeczki okrąglutkie

Ledwo żyję, zapalenie roznosło się na drugie oko Choróbsko nie mija, rano do lekarza.



popieram

współczuję Bidulko.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40645385]Mój TŻ ma dzisiaj urodziny i oprócz prezentu dostał ode mnie urodzinowego lodzika :P[/QUOTE]
To można się na imprezę wprosić

Napisane przez enlevee

Witamy się z Bezikiem w 30 tygodniu ciąży!

Odnośnie wybryków Tżta na imprezach... mój kiedyś jak mieliśmy swoją 3letnią przerwę w związku po odstawieniu pod klatkę przez kolegów pijany jak bela stwierdził, że sprawdzi, czy rzeczywiście polizanie metalu w wielkie zimno przywiera język... i przyłożył ozór do klamki od klatki o 3 nad ranem jak było -20 stopni
I stał tak z tym językiem wywalonym pijany przyklejony do klamki i w koncu jak oderwał to zdarł sobie cały płat skóry na języku

No Kochana poważna cyfra się pojawiła
A dla TŻta brawa widać za dużo się naoglądał Głupiego i głupszego

Napisane przez enlevee

Oj dla Męża ! Ja już się przyzwyczaiłam, że jak mówi o której będzie to znaczy, że pare ładnych godzin później.. niestety to nie jest jego mocną stroną, ale ostatnio jak wrócił o 4 rano to zadzwonił do drzwi i mu je po prostu otwarłam. Do tego przespałam z psem do tej pory i nie wypisywałam do niego smsów ani nie dzwoniłam, a to aż dziwne, bo normalnie napieprzam mu tel i robie awanture jak juz przychodzi tak pozno ciąża mnie naprawdę zmieniła

Jak miałaś takiego fajnego i duuuuużego psa do przytulenia to nic dziwnego, że z TŻtem nie tęskniłaś

Napisane przez moonlightdancer

Z pytań praktycznych: Czy łóżeczko z opuszczanym bokiem jest ok? Kiedyś pisałyście że dobrze jest jak dziecko ma mozliwość wyjścia samemu bo wtedy nie będzie kombinowac ale polecane były chyba wyciągane te patyki. Tu jak oglądaliśmy łóżeczka ładne były takie z opuszczanym bokiem. Za tydzień mamy kupić więc tak pytam czy to dobre rozwiązanie. Jakoś boję się że jeszcze mi dziecko we śnie wypadnie z takiego.

Ja takie planuję kupić bo raz że można dostawić do normalnego łóżka i dzidek będzie niby u siebie i niby u nas a dwa że potem można mu ułatwić wyłażenie. Tylko minus nie mają takie łóżeczka szuflady.

A ja się dziś strachu najadłam Antonio postanowił się polenić rano a ja od zmysłów zaczęłam odchodzić. Dopiero pudełko czekoladek i rączki tatusia przemówiły mu do rozsądku

Co do historii z TŻtami to mój jakoś grzeczny pod tym względem i najczęściej jak przesadzi idzie sobie grzecznie spać wklei się zawsze w jakiś kątek i wtedy tak słodko wygląda
Za to dziś całkiem po trzeźwemu doprowadził mnie do łez. Mieszkamy bardzo blisko kościoła i dzwony rano zaczęły bić, on taki zaspany podszedł do okna i zaczął się drzeć "gnomy cholerne już musicie walić w te garczki !! Pluszem je sobie wyłóżcie!!! po czym grzecznie poszedł dalej spać