Mam ogromny problem z włosami.
Odkąd pamiętam miałam je długie i grube, jednak zawsze nie podobało mi się, że nie są ani proste ani kręcone..tylko spuszone - część się kręci, część jest prosta

Zaczęłam je suszyći prostowac na szczotce (prostownicy używam sporadycznie), poniewaz jesli same wyschły....musiałam je wiązać w koka.
Na moment obecny wyglądają koszmarnie...wyglądają jakby były spalone, mimo, że są długie od połowy są jakby wykruszone i bardzo cienkie. Nawet po wysuszeniu na szczotce i masie srodków wygladzających nie wyglądają dobrze, nie mam jednak porozdwajanych końcówek.
Podejrzewam ze mogłam je zbyt "uszczesliwić" proteinami.
Moja pielegnacja wygladala zazwyczaj tak:
- szampon z sls
- odżywka kallos latte
- po spłukaniu wcierałam balsam miód i mleko z apteczki babuni
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...enerujacy.html
- czasem wcierałam jakiś srodek prostujący wellaflex i dawałam na końcówki eliksir odżywczy z loreala
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...do-wlosow.html
- po zrobieniu fryzury - najczesciej kucyk i kok, zeby je wygladzic pryskałam gliss kurem
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...wab-stara.html
Poczytałam na wizazu o przeproteinowaniu i zaczełam stosować oleje: poczatkowo kokosowy, ale szybko zrezygnowałam. Teraz myję włosy barwą
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...omplex-la.html, nakładam sok aleosowy i kładę oliwę z oliwek + olej arganowy. Po umyciu włosów nakładam odzywkę
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...szczonych.html i dodaję kilka kropel żelu hialuronowego 1,5%. Niestety efektu nie ma :/
Zastanawiam się nad pojsciem do fryzjera na zabieg rekonstrukcji joico k-pax.
Sama nie wiem co mam już robić, włosy wyglądają tragicznie :/
Zdj nr 1 - schły same, nałożylam odrobinę kremu podkreślającego skrę thttps://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,33118,joanna-professional-krem-podkreslajacy-loki.html
Zdj nr 2 - tona wygladzających produktów - jedwab , krem prostujący i prostownica (po złapaniu wilgoci puch)
Zdj nr 3 - włosy wysuszone bez stylizacji - siano