Joanna Z Apteczki Babuni, Balsam nawilżająco - regenerujący 

Nie sprawdza się na moich włosach. Są przetłuszczające się z tendencją do przesuszania się na końcach. Właściwie ta odżywka nie robi z nimi nic. Ładnie pachnie i tyle. Nawet zapach nie utrzymuje się na włosach zbyt długo. Ma rzadką konsystencję. Myślę, że dokończę opakowanie jako pierwsze O w metodzie mycie OMO lub jako krem do golenia.

+miły zapach +wydajna -fajna konsystencja, choc moze trochę za rzadka - no nie działa na mnie :( skład fajny, ale jakos nie podziałala na moje porowate i sianowate z natury koncowki, a u gory przetłjuszczała i obciążała fajnie za to dziala jako krem do golenia ^^

Jest zamknięty w dużej buteleczce, niestety raz mi spadła i zatyczka się połamała. Konsystencja jest bardzo lejąca i rzadka, przez co na włosy trzeba nałożyć sporą ilość (a co za tym idzie produkt również nie jest wydajny; użyłam go 6 razy i już nie ma połowy buteleczki, choć za taką ceną nie ma co się czepiać). Zapach jest bajeczny; intensywny i baaardzo słodki; na włosach się nie utrzymuje. Bez spłukiwania użyłam jej 3 razy, i nie sprawdziła się. Owszem, włosy były miękkie, ale taki sam efekt dawała zwykła odżywka ze spłukiwaniem. Stwierdziłam, że nałożę balsam na włosy zaraz po umyciu, a po kilku minutach zmyję. I jak dla mnie ta opcja jest strzałem w dziesiątkę, gdyż dla mnie ta odżywka jest spełnieniem marzeń! Włosy są niesamowicie delikatne, NIGDY nie miałam tak miękkich i sypkich włosów, po żadnej odżywce ani masce nie otrzymałam takiego efektu. Minus? Sprzyja przetłuszczaniu się włosów. Ja moje i tak myję codziennie, ale jakbym miała je myć co 2 dni, to wyglądałabym jakbym polała je olejem-no cóż, życie.

Ten balsam jest sredni jesli chodzi o nawilzenie i regeneracje. Juz o wiele lepiej sprawdza sie garnier z avokado jako zwykla odzywka. Po tym balsamie, wlosy troche sie puszyly, nie bylam zadowolona z tego zakupu w ogole.

Mam włosy delikatne i cienkie, więc każdą jedną odżywkę muszę spłukiwać, a najlepiej stosować przed myciem. W przypadku tego produktu chciałam spróbować zastosować go zgodnie ze sposobem użycia zalecanym z tyłu opakowania. Niewielką kulkę mocno wodnistej odżywki wmasowałam we włosy, z daleka omijając skórę głowy. Kiedy pasemka powinny być już suche, zobaczyłam w lustrze sklejone strąki... kolejny raz użyłam jej przed myciem. Wtedy, po wysuszeniu faktycznie były miękkie i łatwo się układały. Co do regeneracji zniszczonej struktury włosów- nie pomógł mi. Z przesuszonymi końcówkami nie zrobił nic, więc po umyciu stosowałam dodatkowo jedwab. Poza tym, w balsamie nie podoba mi się konsystencja- produkt spływa z ręki. Podsumowując- opis z tyłu opakowania obiecujący, ale efekty są trochę inne.

Balsam z apteczki babuni jest swietnym kosmetykiem dla tych osob, ktore nie lubia wyczekiwac na dzialanie odzywki z turbanem na glowie lub po prostu nie maja na to czasu, poniewaz jest to kosmetyk, ktorego nie musimy splukiwac. Moja przygoda z tym balsamem zaczela sie w momencie, kiedy zaczelam poszukiwac dobrego kosmetyku, ktory moglabym nalozyc na wlosy bezposrednio po umyciu szamponem i moglabym go tak zostawic, a nastepnie wysuszyc wlosy. Sprawdzil sie swietnie! Moj snop siana po samym umyciu i wysuszeniu puszy sie niemilosiernie, a miekkosc moich wlosow przypomina papier scierny... Balsam z apteczki babuni dziala jak naprawde dobra odzywka. Fajnie odzywia, wlosy sa lekkie, sypkie, miekkie w dotyku i wygladaja bardzo zdrowo :) konsystencja kosmetyku jest bardzo rzadka, ale gdyby byla gestsza moglby on obciazac wlosy, a przeciez nie o to chodzi. Zapach balsamu rowniez mi odpowiadal, lekki, calkiem przyjemny. No i ile czasu mozna zaoszczedzic nakladajac kosmetyk na wlosy i nie oczekukac na splukanie:) zdecydowanie polecam!

PLUSY: - zapach - cena - wydajność - nawilża MINUSY: - nawilżenie jest krótkotrwałe - jednak wolę odżywki do spłukiwania lub ekspresowe w sprayu Używam tego produktu od: września 2015 Ilość zużytych opakowań: jedno

Balsam trafił do mnie zupełnie przypadkiem. Podczas poszukiwań bogatej odżywki do włosów natrafiłam na nazwę "balsam" i pomyślałam, że złapałam Pana Boga za nogi :D W domu okazało się bowiem, że owy balsam jest "bez spłukiwania" i ma formę lejącej się substancji. Oj, rozczarowanie było bolesne, ale coś musiałam zrobić i zużyć produkt. Kiedy na mojej głowie gościł niemiłosierny puch tuż po wysuszeniu lub podczas upałów przeokrutnych Joanna była bardzo pomocna, a jej zapach bardzo umilał pielęgnację. Nie skleja włosów, dyscyplinuje je, zabezpiecza. Również po wieczornym prysznicu, kiedy nie miałam siły na nic, na osuszone włosy kładłam konkretną dawkę balsamu i wszystko było cacy. Jedynym minusem może być słaba dostępność no i wydajność, która dzięki niezwykle wodnistej konsystencji jest tragiczna. Reasumując, balsam ten nie jest niezbędnikiem każdej włosomaniaczki, ale zdecydowanie to produkt wart swej ceny oraz wypróbowania. Nie zaszkodzi a czasem może podratować stan włosów. Jest tani i nietestowany na zwierzętach. Szczerze polecam każdemu. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Balsam używam już trochę czasu, ok. 1,5 roku i zdecydowanie polecam osobom o zniszczonych włosach. Moim problemem były końcówki, które nie dość, że były mocno wysuszone i sterczące to jeszcze utrudniały stylizację fryzury. Nie chciałam obcinać włosów, bo i tak miałam krótkie. Balsam pomógł mi wygładzić końcówki, odżywić, zregenerować. Wiadomo, że to i tak jest tzw. „martwa” część włosa, jednak istotne było dla mnie, aby trochę je złagodzić. Udało się i teraz używam już regularnie. Balsam dobrze działa na całe włosy, jednak trzeba uważać, aby nie wklepywać go w skórę głowy, bo wtedy fryzura jest oklapnięta i niestety włosy wyglądają na tłuste. +wydajność +cena +dostępność +nawilżenie, regeneracja włosów +opakowanie – wygodne i praktyczne Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Używam tego balsamu przede wszystkim dlatego, że skutecznie eliminuje elektryzowanie się moich długich włosów, nie obciążając ich przy tym wizulanie. Nakładam go w małej ilości na długości włosa. Zapach przyjemny, nie drażniący, raczej nie wyczuwalny po nałożeniu. Łatwo się rozprowadza. Cena bardzo dobra. Wydajny. A do bardziej zaawansowanej pielęgnacji używam dodatkowych odżywek i masek. Używam tego produktu od: ok 6 lat Ilość zużytych opakowań: dużo

Parę lat temu gdy leniwie plątałam się po jednym ze sklepów moją uwagę przykuła ta odżywka. Była jeszcze w starym, brązowym opakowaniu i wyglądała dosyć niepozornie na najniższej półce. Lans na babcinie receptury, prosty skład i bardzo niska cena widocznie działają bo szybko wylądowała w moim koszyku. W końcu za taką cenę aż żal nie spróbować. ;) Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach charakterystyczny dla produktów mających w składzie mleko. Jest słodki i nieco duszący. Na dłuższą metę może być męczący ale dla mnie nie stanowił problemu - używałam tej odżywki bardzo rzadko w obawie przed przeproteinowaniem bo proteiny mleczne są tu nie tylko w nazwie. ;) W opakowaniu znajdziemy białawą maź o bardzo rzadkiej konsystencji co niestety przekłada się na niską wydajność. Prawdę mówiąc spodziewałam się nieco gęstszego produktu. Skład jest prosty ale to co mamy obiecane na etykiecie jest w ilościach zadowalających, a oprócz tego gdzieś zaplątał się olej rycynowy za co plus. A jak z działaniem? Mimo, że nie poradziłaby sobie z moimi włosami solo to w duecie z czymś emolientowym sprawiała, że moje loki były baardzo miękkie i sprężyste. Widocznie je wygładzała. Mimo, że ten produkt nie jest jakimś moim kosmetycznym musem to uważam, że nasza współpraca była bardzo owocna i na pewno szybko kupię kolejne opakowanie. To nie jest coś bez czego nie mogę żyć ale zdecydowanie warto ją mieć. Używam tego produktu od: 2-3 lata bardzo nieregularnego użytkowania Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka

Świetna odżywka bez spłukiwania. :) Delikatna, lekka, włosy wyglądają po niej ładniej. Obiecane nam składniki są przed perfumem. Ja używam ją do loków i jestem zadowolony. Ułatwia rozczesywanie, lekko skleja włoski aby potem bo ugnieceniu pojawiły się miękkie, ładnie skręcone włosy niczym nie obklejone. :) Czasem jednak ją odstawiam aby włosy od niej odpoczęły i używam innych z serii Joanny jednak żadna nie dorównuje temu balsamowi. Zapach mleczny, delikatny, nie utrzymuje się na włosach co jednak mi odpowiada. Nie lubie tej świadomości nawalonych perfum w kosmetyk. Moje plusy: +nie obciąża +delikatnie pielęgnuje +poprawia wygląd włosów, błyszczą się +ułatwia układanie +nie przyspiesza przetłuszczania +bardzo wydajny, wystarczy odrobinka +cena +polski produkt Minusów raczej nie ma, ponieważ dla mnie to jak narazie najlepsza odżywka b/s zgodna z CG. :P Polecam dla lokowanych! Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1x300g

Produkt jest dosyc fajny ale spektakularnych efektów nie oczekujcie. Osobiście drazni mnie duze opakowanie ktorego nie moge skonczyć ;/ Nakładam go na same koncowki i po nalozeniu faktycznie wygladaja lepiej niz przed. Polecam, warto przetestować ps: nie kupie jej ponownie bo już ja kilka miesiecy męczę i zwyczajnie mi się już znudziła ;) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 250

Zacznę od opakowania. Po 300 ml odżywce spodziewałam się niewiadomo jakiej wydajności. Niestety opakowanie jest tu największym mankamentem. rzadka konsystencja + brak dozownika skutkuje tym, że zawsze na dłoni mamy zbyt dużo produktu. Zapach - na początku mi się podobał. Miodowo-mleczny. Niestety, im dłużej ją stosowałam tym zapach coraz bardziej mnie drażnił. Strasznie chemiczny tyle o nim powiem. Konsystencja - białawo-przeźroczysta, bardzo płynna, więc uwaga! Działania : + Ułatwia rozczesywanie. + Włosy są miękkie w dotyku. + Ładnie błyszczą. + Czy się ładnie ukladają? Czy ja wiem... początkowo tak, jednak po godzinie od razu mam siano na głowie, więc niestety jak zapewnia producent nie ujarzmia puszenia. + Cena - ok. 7-8 zł. - Wydajność - niecałe 4 miesiące. Używam tego produktu od: maj 2014 Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Absolutny hit. Dla dziewczyn, które o swoje włosy dbają bardzo intensywnie oraz takich, które nie lubią "smarowideł". Moja mama, która nie używała nic oprócz szamponu zakochała się w tym balsamie od pierwszego użycia. Udało mi się nawet przekonać do niego mojego chłopaka ;) Plusy: - lekka konsystencja nie obciąża włosów, - baaaardzo wydajny, - sprawia, że włosy są miękkie w dotyku - włosy cudownie się błyszczą - nałożony na suche włosy, wygładza je ale nie skleja - włosy stają się sypkie, - niska cena. Minusy: -opakowanie (bardzo łatwo wycisnąć za dużo balsamu, brak dozownika przy dość rzadkiej konsystencji). Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

To dobry produkt w niskiej cenie, bardzo wydajny. Mam farbowane blond włosy cienkie i przesuszone, jakiś czas temu zrezygnowałam zupełnie z odżywek do spłukiwania ponieważ wraz z produktami do stylizacji za bardzo obciążały mi włosy. Balsam nakładam na końcówki włosów, ułatwia rozczesywanie, nawilża. Naprawdę dobry preparat za grosze. Trzeba uważać aby nie przesadzić z aplikacją, na moje cienkie włosy wystarczy dosłownie kropla wielkości orzecha laskowego. Rozcieram w dłoniach a potem wcieram w wilgotne włosy, nadmienię że jestem osobą która suszy włosy po umyciu. mimo to są one ładne i nie puszą się. Zapach miodowy, przyjemny. Używam tego produktu od: około 10 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam długie, suche, kręcone i puszące się włosy. Balsamu używałam jakiś czas temu, ale przestałam ze względu na zapach (nie lubię połączenia mleka z miodem). Moje włosy stały się jednak rak suche i zniszczone, że postanowiłam do niego wrócić. Nakładam go zawsze po umyciu (co 2-3 dni) - leję kroplę wielkości 5zł. Należy bardzo uważać, żeby nie przesadzić z ilością, ponieważ włosy będą wyglądać na przetłuszczone. Najlepiej jest nakładać na 3/4 długości włosów (nie przy nasadzie). + nawilża + ułatwia rozczesywanie + włosy po wyschnięciu nie plączą się + nie puszą się + cena + wydajność + dostępność +/- zapach (są gusta i guściki ;))

Bardzo jestem z niego zadowolona i używam po każdym myciu włosów. + skład! nie zawiera silikonów, jest lekki i odżywczy + pielęgnuje, nawilża, odżywia i wygładza włosy, pomaga w rozczesywaniu + jest bardzo wydajny + ma świetny, smakowity zapach który przez pewien czas utrzymuje się na włosach + nie obciąża i nie skleja + jest śmiesznie tani + końcówki przede wszystkim wyglądają po nim bardzo dobrze, bardzo zdrowo, nie są napuszone ani sianowate, świetnie radzi sobie z przesuszonymi farbowaniem kosmykami Co do wad to jest tylko jedna: - trzeba uważać z aplikacją, na moje długie za zapięcie do biustonosza wlosy wystarcza dawka która wielkością przypomina landrynkę (mała kuleczka). Nie polecam dawać go za dużo bo oblepi włosy, zawsze najważniejszy jest umiar. Tu sprawdza się od połowy długości włosów aż po same końce, mała dawka. Polecam dla włosów suchych i zniszczonych, farbowanych, potrzebujących czegoś co ożywi włosy i doda im blasku. Uwielbiam! Używam tego produktu od: ok. 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie