2013-05-26, 11:04
|
#6
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: problem w związku
Cytat:
Napisane przez zagubiona__
agresywną osobą nigdy nie byłam. myślisz, ze da się ciągle wysłuchiwać jakim to się jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Człowiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz całego mojego życia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
Myślisz, że jestem dumna, bo go uderzyłam ? Nie, nie jestem. A zresztą, sama kiedyś uderzysz swojego chłopaka, zobaczysz.
|
Myślę, że się nie da. Co nie zmienia faktu, ze wtedy się odchodzi, a nie bije.
Nie no, on rozumie, pewnie - Ty stosujesz przemoc fizyczną, on psychiczna - dobraliście się idealnie 
Nie sadzę bym miała mojego (za chwilę) małżonka kiedykolwiek uderzyć (a jestem z nim kilka razy dłużej niż Ty ze swoim misiem) - zwyczajnie brzydze się takim sposobem dyskusji. To, że Ty lubisz żyć w patologii i nie widzisz w tym nic dziwnego, więcej - uważasz, że każdy w koncu tak zareaguje - to Twój problem.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Śledź też pies! - blogujemy
♥
|
|
|