problem w zwi±zku - Wizaz.pl

Wróæ   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyj±tkowe miejsce, w którym podzielisz siê emocjami, uczuciami, zwi±zkami oraz uzyskasz wsparcie i porady spo³eczno¶ci.

Odpowiedz
 
Narzêdzia
Stary 2013-05-26, 10:25   #1
zagubiona__
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomo¶ci: 3
Unhappy

problem w zwi±zku


Przepraszam, ale bêdzie troche d³ugo.
Otó¿ mam problem ze swoim ch³opakiem.
Zacznê od tego, ¿e ja mam 19 lat, a on jest o rok m³odszy i jeste¶my ze sob± od roku. Dla u³atwienia bêdê go oznacza³a jako M. Na pocz±tku by³o cudownie, jak to zawsze bywa. Potem siê zepsu³o..z mojej winy...
Ze swoimi znajomymi nie widywa³am siê w ogóle, ci±gle ch³opak i jego znajomi. W pracy pewien klient chcia³ mój numer-nie da³am. Jednak on zostawi³ swoj± wizytówke i po paru godzinach rozmy¶leñ napisa³am do niego. Przecie¿ kolegê mogê mieæ. Ale pope³ni³am b³±d, nie powiedzia³am nic o tym M. Z tym klijentem jedynie rozmawia³am przez telefon, widzia³am go raz w ¿yciu(wtedy co da³ swój numer). Wiedzia³, ze mam ch³opaka i go nie zdradze nigdy. £atwiej jest mi sie wygadaæ obcej osobie, ni¿ komu¶ bliskiemu. A potrzebowa³am tego...Jednak trzyma³am to wszystko w tajemnicy przed M, nie potrafi³am mu o tym powiedzieæ i go ok³amywia³am. K³ócili¶my siê, rozstawali¶my. Wkoñcu wszystko powiedzia³am M, on uzna³, ze pewnie go zdradza³am. Jednak nigdy tego nie zrobi³am. I od tamtej pory jest piek³o.
Ci±g³e wypominanie, oskar¿anie, zrywanie, wracanie...i tak wkó³ko.
Pope³ni³am b³±d, którego nigdy nie powtórze i strasznie go ¿a³uje. A ju¿ bylo pare sytuacji, ¿e mog³oby by¶ podobnie. Ale nie dopuszczam do tego, chce by¶ wporz±dku i nie rozmawiam kompletnie z ¿adnymi facetami. Prócz kolegów ze szko³y(a chodzê do szko³y gdzie jest 30 dziewczyn na ca³± szko³ê). Jednak skoro dalej jeste¶my razem, to znaczy, ¿e wybaczy³, wiêc po co ci±gle do tego wraca, wypomina ?
Nie mam czasu spotkaæ siê z przyjació³k±, ci±gle szko³a, dom, ch³opak...
Potrafi³ zerwaæ ze mn± i i¶æ do innej (niby tylko spotkanie z kole¿ank±, a potem dogryzanie, ¿e gdyby nie ja to u³o¿y³ by sobie z ni± ¿ycie i by³ by ju¿ dawno szczê¶liwy).
Moi rodzice trzymaj± mnie wmiare krótko...s± pewne zasady u mnie w domu i czasami nie da sie ich przej¶æ. Jak nie moge u niego spaæ-awantura. Raz by³ u mnie i zapyta³ siê moich rodziców czy moge u niego spaæ, odpowiedzieli, ¿e nie. To wyszed³ trzaskaj±æ drzwiami.
Pewnego razu siê rozstali¶my i posz³am do baru z przyjació³k±. On te¿ tam przyszed³...z przyjacielem i 3 dziewczynami ( 1-kuzynka, 2-to ta, z któr± siê spotyka³ po zerwaniach, a 3-"kole¿anka" ze szko³y, która jest by³± jego kolegi. Specjalnie w "", bo o tym zaraz napiszê). Uderzy³am go w twarz pod barem. Emocje, alkohol..ju¿ nie wytrzyma³am. Po jaki¶ 10 miesi±cach zwi±zku pierwszy raz go uderzy³am, do dzisiaj tego ¿a³uje. Uderzy³am i us³ysza³am, ¿e bije jak typowa dziwka. Potem wrócili¶my do siebie, jednak po paru dniach znowu siê rozstali¶my. Mia³o byæ ju¿ rozstanie na zawsze, bez wracania do siebie. I tak by³o...Ja pozna³am kolege, któremu siê ¿ali³am, opowiada³am mu. On próbowa³ mnie poderwaæ, jednak mu powiedzia³am, ze nie chce mieæ nikogo, bo kocham M. On to rozumia³ i nawet pyta³ siê czy nie chce wróciæ do M, ¿e mo¿e bym spróbowa³a. Jednak wtedy M znalaz³ sobie inn±...Minê³o jako¶ 10 dni od rostania a on ju¿ ma dziewczyne. I w³a¶nie chodzi o t± "kole¿ankê". M mówi³ mi, ze nie móg³ by byæ z t± "kole¿ank±", bo to by³a jego kolegi i tak dalej, a co wysz³o ? ¯e byli razem...
M siê postara³ i wrócili¶my do siebie. Zostawi³ tamt± i mieli¶my byæ szczê¶liwi. Jednak tak by³o do czasu..Znowu zaczê³o siê wypominanie, k³ótnie. oskar¿anie. Wmawia mi, ze spa³am z tym swoim koleg±, gdzie w ¿yciu spa³am tylko z M. Raz podszywa³ siê za mnie na facebooku i pisa³ z tym koleg±. Pisa³ z podtekstami, gdzie ja nigdy tak nie pisa³am.
To takie g³ówne sytuacje, a by³o ich jeszcze trochê.
Nie wiem kompletnie co mam robiæ, kocham go nad ¿ycie jednak mam ju¿ dosyæ tych awantur. Jak co¶ jest nie po jego my¶li, to awanturuje siê. Ju¿ wysiadam psychicznie...Nie wiem czy mam z nim byæ, czy lepiej siê rozstaæ. Jednak rozstanie nie jest ³atwe...
Tym bardziej, ¿e ca³y czas spêdzam z M i po prostu potraci³am pe³no znajomo¶ci. Niedawno je odzyska³am po zerwaniu, ale ile mo¿na tak w kó³ko odzywaæ siê lub nie odzywaæ siê do niektórych ludzi...
Cz³owiek pope³nia b³êdy i czêsto wielu rzeczy ¿a³uje, ale nikt nie jest doskona³y...
zagubiona__ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 10:36   #2
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 10 668
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
Przepraszam, ale bêdzie troche d³ugo.
Otó¿ mam problem ze swoim ch³opakiem.
Zacznê od tego, ¿e ja mam 19 lat, a on jest o rok m³odszy i jeste¶my ze sob± od roku. Dla u³atwienia bêdê go oznacza³a jako M. Na pocz±tku by³o cudownie, jak to zawsze bywa. Potem siê zepsu³o..z mojej winy...
Ze swoimi znajomymi nie widywa³am siê w ogóle, ci±gle ch³opak i jego znajomi. W pracy pewien klient chcia³ mój numer-nie da³am. Jednak on zostawi³ swoj± wizytówke i po paru godzinach rozmy¶leñ napisa³am do niego. Przecie¿ kolegê mogê mieæ. Ale pope³ni³am b³±d, nie powiedzia³am nic o tym M. Z tym klijentem jedynie rozmawia³am przez telefon, widzia³am go raz w ¿yciu(wtedy co da³ swój numer). Wiedzia³, ze mam ch³opaka i go nie zdradze nigdy. £atwiej jest mi sie wygadaæ obcej osobie, ni¿ komu¶ bliskiemu. A potrzebowa³am tego...Jednak trzyma³am to wszystko w tajemnicy przed M, nie potrafi³am mu o tym powiedzieæ i go ok³amywia³am. K³ócili¶my siê, rozstawali¶my. Wkoñcu wszystko powiedzia³am M, on uzna³, ze pewnie go zdradza³am. Jednak nigdy tego nie zrobi³am. I od tamtej pory jest piek³o.
Ci±g³e wypominanie, oskar¿anie, zrywanie, wracanie...i tak wkó³ko.
Pope³ni³am b³±d, którego nigdy nie powtórze i strasznie go ¿a³uje. A ju¿ bylo pare sytuacji, ¿e mog³oby by¶ podobnie. Ale nie dopuszczam do tego, chce by¶ wporz±dku i nie rozmawiam kompletnie z ¿adnymi facetami. Prócz kolegów ze szko³y(a chodzê do szko³y gdzie jest 30 dziewczyn na ca³± szko³ê). Jednak skoro dalej jeste¶my razem, to znaczy, ¿e wybaczy³, wiêc po co ci±gle do tego wraca, wypomina ?
Nie mam czasu spotkaæ siê z przyjació³k±, ci±gle szko³a, dom, ch³opak...
Potrafi³ zerwaæ ze mn± i i¶æ do innej (niby tylko spotkanie z kole¿ank±, a potem dogryzanie, ¿e gdyby nie ja to u³o¿y³ by sobie z ni± ¿ycie i by³ by ju¿ dawno szczê¶liwy).
Moi rodzice trzymaj± mnie wmiare krótko...s± pewne zasady u mnie w domu i czasami nie da sie ich przej¶æ. Jak nie moge u niego spaæ-awantura. Raz by³ u mnie i zapyta³ siê moich rodziców czy moge u niego spaæ, odpowiedzieli, ¿e nie. To wyszed³ trzaskaj±æ drzwiami.
Pewnego razu siê rozstali¶my i posz³am do baru z przyjació³k±. On te¿ tam przyszed³...z przyjacielem i 3 dziewczynami ( 1-kuzynka, 2-to ta, z któr± siê spotyka³ po zerwaniach, a 3-"kole¿anka" ze szko³y, która jest by³± jego kolegi. Specjalnie w "", bo o tym zaraz napiszê). Uderzy³am go w twarz pod barem. Emocje, alkohol..ju¿ nie wytrzyma³am. Po jaki¶ 10 miesi±cach zwi±zku pierwszy raz go uderzy³am, do dzisiaj tego ¿a³uje. Uderzy³am i us³ysza³am, ¿e bije jak typowa dziwka. Potem wrócili¶my do siebie, jednak po paru dniach znowu siê rozstali¶my. Mia³o byæ ju¿ rozstanie na zawsze, bez wracania do siebie. I tak by³o...Ja pozna³am kolege, któremu siê ¿ali³am, opowiada³am mu. On próbowa³ mnie poderwaæ, jednak mu powiedzia³am, ze nie chce mieæ nikogo, bo kocham M. On to rozumia³ i nawet pyta³ siê czy nie chce wróciæ do M, ¿e mo¿e bym spróbowa³a. Jednak wtedy M znalaz³ sobie inn±...Minê³o jako¶ 10 dni od rostania a on ju¿ ma dziewczyne. I w³a¶nie chodzi o t± "kole¿ankê". M mówi³ mi, ze nie móg³ by byæ z t± "kole¿ank±", bo to by³a jego kolegi i tak dalej, a co wysz³o ? ¯e byli razem...
M siê postara³ i wrócili¶my do siebie. Zostawi³ tamt± i mieli¶my byæ szczê¶liwi. Jednak tak by³o do czasu..Znowu zaczê³o siê wypominanie, k³ótnie. oskar¿anie. Wmawia mi, ze spa³am z tym swoim koleg±, gdzie w ¿yciu spa³am tylko z M. Raz podszywa³ siê za mnie na facebooku i pisa³ z tym koleg±. Pisa³ z podtekstami, gdzie ja nigdy tak nie pisa³am.
To takie g³ówne sytuacje, a by³o ich jeszcze trochê.
Nie wiem kompletnie co mam robiæ, kocham go nad ¿ycie jednak mam ju¿ dosyæ tych awantur. Jak co¶ jest nie po jego my¶li, to awanturuje siê. Ju¿ wysiadam psychicznie...Nie wiem czy mam z nim byæ, czy lepiej siê rozstaæ. Jednak rozstanie nie jest ³atwe...
Tym bardziej, ¿e ca³y czas spêdzam z M i po prostu potraci³am pe³no znajomo¶ci. Niedawno je odzyska³am po zerwaniu, ale ile mo¿na tak w kó³ko odzywaæ siê lub nie odzywaæ siê do niektórych ludzi...
Cz³owiek pope³nia b³êdy i czêsto wielu rzeczy ¿a³uje, ale nikt nie jest doskona³y...
W rok mieli¶cie w tym zwi±zku tyle "przygód", ¿e ja mam nadziejê, ¿e nie bêdzie tylu w moim przez ca³e moje ¿ycie Ty go bijesz, on Ciê wyzywa, rozstajecie siê, schodzicie, Ty piszesz z jakim¶ go¶ciem, on sobie szuka innej laski, znowu siê rozchodzicie, znowu schodzicie, znowu rozchodzicie... Co tu ratowaæ? Nie powinni¶cie nawet siê przyja¼niæ ze sob±, bo dzieciaki z Was straszne. Po roku takich brudów naprawienie relacji jest wed³ug mnie niemo¿liwe, zw³aszcza, ¿e Wasz "zwi±zek" tylko z nich siê sk³ada. Nie wiem po co Ci ch³opak, z którym masz takie przeboje w wieku zaledwie 19 lat. Oboje nie doro¶li¶cie jeszcze do dojrza³ych relacji, a to co teraz robicie nawet ¶mieszne nie jest. Ka¿dy próbuje po swojemu i poznaje w pierwszych zwi±zkach jak to wszystko dzia³a, ale s± jakie¶ granice - co innego naiwne gówniarskie mi³ostki, a co innego taka patola jak u Was.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcê byæ niedelikatna, ale wymy¶lasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 10:44   #3
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomo¶ci: 18 377
Dot.: problem w zwi±zku

We¼ Ty siê dziewczyno mocno puknij w g³owê i zakoñcz t± farsê. A potem zastanów siê nad sob±, bo to jest jaka¶ patologia co robisz na spó³kê z nim. Zacznij panowaæ nad swoj± agresj± zanim wejdziesz w kolejny zwi±zek.

Zrozum jedn± wa¿n± rzecz: nie masz prawa podnie¶æ na nikogo rêki. I czy to jest policzek, czy r±bniêcie z piê¶ci, czy skopanie, czy jakakolwiek inna forma przemocy - nie wolno tego robiæ (matko, a¿ niesamowite, ¿e t³umacze to 19latce, a nie 3 latkowi...). Jest to kompletnie niedopuszczalne.
Tak samo jak niedopuszczalne jest to, by zwracaæ siê do siebie tak jak Wy.

Nie szanujesz ani siebie, ani swojego faceta.
On nie szanuje ani siebie, ani Ciebie.

Matko, masakra. I zdecydowanie siê zgadzam:

Cytat:
W rok mieli¶cie w tym zwi±zku tyle "przygód", ¿e ja mam nadziejê, ¿e nie bêdzie tylu w moim przez ca³e moje ¿ycie
__________________
¬le czy dobrze, oka¿e siê pó¼niej. Ale trzeba dzia³aæ, ¶mia³o chwytaæ ¿ycie za grzywê.
¯a³uje siê wy³±cznie bezczynno¶ci, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choæ niekiedy przynosz± smutek i ¿al, nie ¿a³uje siê.


¦led¼ te¿ pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2013-05-26 o 10:46
klempaa jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 10:47   #4
zagubiona__
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomo¶ci: 3
Dot.: problem w zwi±zku

agresywn± osob± nigdy nie by³am. my¶lisz, ze da siê ci±gle wys³uchiwaæ jakim to siê jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Cz³owiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz ca³ego mojego ¿ycia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
My¶lisz, ¿e jestem dumna, bo go uderzy³am ? Nie, nie jestem. A zreszt±, sama kiedy¶ uderzysz swojego ch³opaka, zobaczysz.

Edytowane przez zagubiona__
Czas edycji: 2013-05-26 o 10:50
zagubiona__ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 10:56   #5
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 10 668
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
agresywn± osob± nigdy nie by³am. my¶lisz, ze da siê ci±gle wys³uchiwaæ jakim to siê jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Cz³owiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz ca³ego mojego ¿ycia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
My¶lisz, ¿e jestem dumna, bo go uderzy³am ? Nie, nie jestem. A zreszt±, sama kiedy¶ uderzysz swojego ch³opaka, zobaczysz.
No chyba nie. Niektórzy ludzie siê hamuj±, inni nie maj± powodu ¿eby uderzyæ.
To po co w ogóle tego s³uchasz? Co Ci to da, ¿e go walniesz, a on Ciê od dziwek wyzwie? Nie lepiej dorosn±æ i poszukaæ kiedy¶ faceta, z którym nie bêdziesz siê la³a, wyzywa³a, zdradza³a i rozchodzi³a po 500 razy?

Przeczyta³am w±tek mamie. Powiedzia³a, ¿eby¶ odczeka³a tak z 5 lat zanim siê we¼miesz za romanse.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcê byæ niedelikatna, ale wymy¶lasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:04   #6
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomo¶ci: 18 377
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
agresywn± osob± nigdy nie by³am. my¶lisz, ze da siê ci±gle wys³uchiwaæ jakim to siê jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Cz³owiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz ca³ego mojego ¿ycia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
My¶lisz, ¿e jestem dumna, bo go uderzy³am ? Nie, nie jestem. A zreszt±, sama kiedy¶ uderzysz swojego ch³opaka, zobaczysz.

My¶lê, ¿e siê nie da. Co nie zmienia faktu, ze wtedy siê odchodzi, a nie bije.

Nie no, on rozumie, pewnie - Ty stosujesz przemoc fizyczn±, on psychiczna - dobrali¶cie siê idealnie

Nie sadzê bym mia³a mojego (za chwilê) ma³¿onka kiedykolwiek uderzyæ (a jestem z nim kilka razy d³u¿ej ni¿ Ty ze swoim misiem) - zwyczajnie brzydze siê takim sposobem dyskusji. To, ¿e Ty lubisz ¿yæ w patologii i nie widzisz w tym nic dziwnego, wiêcej - uwa¿asz, ¿e ka¿dy w koncu tak zareaguje - to Twój problem.
__________________
¬le czy dobrze, oka¿e siê pó¼niej. Ale trzeba dzia³aæ, ¶mia³o chwytaæ ¿ycie za grzywê.
¯a³uje siê wy³±cznie bezczynno¶ci, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choæ niekiedy przynosz± smutek i ¿al, nie ¿a³uje siê.


¦led¼ te¿ pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:10   #7
zagubiona__
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomo¶ci: 3
Dot.: problem w zwi±zku

teraz napiszê tak:
-nie zdradzi³am go i nigdy tego nie zrobiê.
-mam ¿yæ w klatce ? nie, nie pozwole sobie na to.
-on wypisuje z kim chce, a ja nie mogê mieæ kolegi ?
Uczepili¶cie siê tego, ¿e go uderzy³am. Pope³ni³am b³±d, nie wytrzyma³am ju¿. Wiem, ze nie wolno nikogo uderzyæ, ale sta³o siê. ¯a³uje tego, przepraszam go za to do dzi¶. On powiedzia³, ze wporz±dku,
z tego co widzê, to uczepili¶cie siê mnie, ale to, ze on sobie lata od jednej do drugiej, to moze by¶, czemu nie. Zreszt±, nie napisa³am tutaj ¿eby kto¶ pochwala³ moje zachowanie tylko by dowiedzieæ siê co mam robiæ.

Znam wiele kobiet, które uderzy³y swojego ch³opaka, a mimo to dalej s± w szczê¶liwych zwi±zkach.

Edytowane przez zagubiona__
Czas edycji: 2013-05-26 o 11:12
zagubiona__ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Najlepsze Promocje i Wyprzeda¿e

REKLAMA
Stary 2013-05-26, 11:13   #8
201803111829
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomo¶ci: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
agresywn± osob± nigdy nie by³am. my¶lisz, ze da siê ci±gle wys³uchiwaæ jakim to siê jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Cz³owiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz ca³ego mojego ¿ycia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
My¶lisz, ¿e jestem dumna, bo go uderzy³am ? Nie, nie jestem. A zreszt±, sama kiedy¶ uderzysz swojego ch³opaka, zobaczysz.
Hahahah
Przeczyta³am ca³o¶æ..
I dochodzê do wniosku, ¿e jeste¶cie siebie warci, najlepiej do niego wróæ, o jednego palanta mniej dla nas.

Ja siê zastanawiam, co kieruje tymi dziewczynami, naprawdê. Mi³o¶æ? A gdzie¿ tu do jasnej ciasnej jest mi³o¶æ?! Jak ch³opak Ciê nazwie dziwk± - to jest mi³o¶æ? Jak facet uderzy Ciê w twarz,- to jest mi³o¶æ? Jak facet zdradza Ciê na prawo i lewo - to jest mi³o¶æ? To jest tylko g³upie przywi±zanie i przyzwyczajenie.
Laska - walnij baranka o ¶cianê i zastanów siê co ty tyle czasu robi³a¶ z tym palantem.
I nie, to ¿e masz faceta nie oznacza, ¿e nie mo¿esz rozmawiaæ z ¿adnym innym. Rozmowa to nie zdrada. On mo¿e siê spotykaæ z dziewczynami, a ty z facetami nawet porozmawiaæ nie mo¿esz?
Jak tak dalej pójdzie, to dostaniesz w twarz za to, ¿e jaki¶ turek w kebabie zapyta³ czy z sosem czy bez -.-
201803111829 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:14   #9
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 10 668
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
teraz napiszê tak:
-nie zdradzi³am go i nigdy tego nie zrobiê.
-mam ¿yæ w klatce ? nie, nie pozwole sobie na to.
-on wypisuje z kim chce, a ja nie mogê mieæ kolegi ?
Uczepili¶cie siê tego, ¿e go uderzy³am. Pope³ni³am b³±d, nie wytrzyma³am ju¿. Wiem, ze nie wolno nikogo uderzyæ, ale sta³o siê. ¯a³uje tego, przepraszam go za to do dzi¶. On powiedzia³, ze wporz±dku,
z tego co widzê, to uczepili¶cie siê mnie, ale to, ze on sobie lata od jednej do drugiej, to moze by¶, czemu nie. Zreszt±, nie napisa³am tutaj ¿eby kto¶ pochwala³ moje zachowanie tylko by dowiedzieæ siê co mam robiæ.
Gdzie Ty to widzisz?!
Cytat ze mnie:
Cytat:
Ty go bijesz, on Ciê wyzywa, rozstajecie siê, schodzicie, Ty piszesz z jakim¶ go¶ciem, on sobie szuka innej laski, znowu siê rozchodzicie, znowu schodzicie, znowu rozchodzicie...
Uczepi³y¶my siê bicia, bo to niedopuszczalne. Tak samo, jak niedopuszczalne s± zachowania Twojego ch³opaka.

Skoro piszesz, ¿e sobie na to nie pozwolisz, to DLACZEGO NADAL Z NIM JESTE¦? Przecie¿ Wy nawet nie powinni¶cie przechodziæ obok siebie, a co dopiero byæ ze sob± Niepozwalanie sobie = bicie? Nie! = odej¶cie.

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
Znam wiele kobiet, które uderzy³y swojego ch³opaka, a mimo to dalej s± w szczê¶liwych zwi±zkach.
A co s±dzisz o sytuacji odwrotnej, gdy ch³opak uderzy dziewczynê? Te¿ jest cacy, nie? Bo skoro wtedy nie, to znaczy, ¿e facet to dla Ciebie podcz³owiek, a z takim podej¶ciem zwi±zku nie stworzysz.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcê byæ niedelikatna, ale wymy¶lasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-05-26 o 11:16
mary_poppins jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:15   #10
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomo¶ci: 18 377
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
teraz napiszê tak:
-nie zdradzi³am go i nigdy tego nie zrobiê.
-mam ¿yæ w klatce ? nie, nie pozwole sobie na to.
-on wypisuje z kim chce, a ja nie mogê mieæ kolegi ?
Uczepili¶cie siê tego, ¿e go uderzy³am. Pope³ni³am b³±d, nie wytrzyma³am ju¿. Wiem, ze nie wolno nikogo uderzyæ, ale sta³o siê. ¯a³uje tego, przepraszam go za to do dzi¶. On powiedzia³, ze wporz±dku,
z tego co widzê, to uczepili¶cie siê mnie, ale to, ze on sobie lata od jednej do drugiej, to moze by¶, czemu nie. Zreszt±, nie napisa³am tutaj ¿eby kto¶ pochwala³ moje zachowanie tylko by dowiedzieæ siê co mam robiæ.

Znam wiele kobiet, które uderzy³y swojego ch³opaka, a mimo to dalej s± w szczê¶liwych zwi±zkach.

Nie, nie masz ¿yæ w klatce, ale z nim inaczej nie bedzie. Dlatego jedynym wyj¶ciem jest rozstanie.

Uderzy³a¶ go chyba nie 1 raz - z tego co piszesz

On lata od jednej do drugiej? No to brawo za to ¿e z nim jestes. Zero szacunku do samej siebie, wszystko jedno jaki facet byleby by³? Mo¿e zdradzaæ, wyzywaæ, nie szanowaæ (zreszt± - po co on ma szanowaæ Ciebie, skoro Ty sama siê nie szanujesz?), robiæ co chce - ale Ty dalej bedziesz z misiaczkiem?


Znasz zwi±zki patologiczne - na to wygl±da.
__________________
¬le czy dobrze, oka¿e siê pó¼niej. Ale trzeba dzia³aæ, ¶mia³o chwytaæ ¿ycie za grzywê.
¯a³uje siê wy³±cznie bezczynno¶ci, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choæ niekiedy przynosz± smutek i ¿al, nie ¿a³uje siê.


¦led¼ te¿ pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:15   #11
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznañ
Wiadomo¶ci: 2 128
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
agresywn± osob± nigdy nie by³am. my¶lisz, ze da siê ci±gle wys³uchiwaæ jakim to siê jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Cz³owiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz ca³ego mojego ¿ycia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
My¶lisz, ¿e jestem dumna, bo go uderzy³am ? Nie, nie jestem. A zreszt±, sama kiedy¶ uderzysz swojego ch³opaka, zobaczysz.
hahaha, a to dobre - trzeba chociaz raz kogos pieprznac z liscia, zeby utrzymac takie bliskie relacje

skad Ty dziewczynko takie chore podejscie do zwiazkow wzielas? mam nadzieje, ze swoich dzieci nie nauczysz (pewnie tez klapsem) takich dziwnych zasad w relacjach miedzyludzkich. a co do 'zwiazku' - gowniarze z Was i tyle.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Okazje i pomys³y na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-26, 11:33   #12
Melie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomo¶ci: 27
Dot.: problem w zwi±zku

Dziewczyno! Zacznij pracowaæ nad sob±. Jak chcesz siê wy³adowaæ, to nie na kim¶. Zacznij uprawiaæ jaki¶ sport, za pomoc± którego roz³adujesz siedz±cy w Tobie nadmiar energii.
Zastanów siê równie¿ czego chcesz od ¿ycia, od siebie i innych.
Po za tym... dlaczego tak siê go trzymasz? Nie ma innych mê¿czyzn na ¶wiecie?
Zanim zaczniesz pracowaæ nad zwi±zkiem, zacznij od siebie! On równie¿ powinien wzi±æ siê w gar¶æ.
Melie jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:36   #13
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo¶ci: 4 883
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
Nie wiem kompletnie co mam robiæ, kocham go nad ¿ycie jednak mam ju¿ dosyæ tych awantur. Jak co¶ jest nie po jego my¶li, to awanturuje siê. Ju¿ wysiadam psychicznie...Nie wiem czy mam z nim byæ, czy lepiej siê rozstaæ. Jednak rozstanie nie jest ³atwe...
Tym bardziej, ¿e ca³y czas spêdzam z M i po prostu potraci³am pe³no znajomo¶ci. Niedawno je odzyska³am po zerwaniu, ale ile mo¿na tak w kó³ko odzywaæ siê lub nie odzywaæ siê do niektórych ludzi...
Cz³owiek pope³nia b³êdy i czêsto wielu rzeczy ¿a³uje, ale nikt nie jest doskona³y...
chcesz takiego zwi±zku?
nie? to zostaw go w cholerê, zajmij siê odbudowaniem utraconych relacji, nie interesuj siê jego ¿yciem, tym z kim jest, po co jest, dlaczego.
rozstanie nie jest ³atwe, czasem jest cholernie trudne, ale to mija, a beznadziejny zwi±zek bêdzie trwa³ i trwa³ bez szansy na co¶ lepszego.
wyci±gnij wnioski z tego zwi±zku i daj sobie szansê na co¶ lepszego.

uwa¿asz, ¿e co jest Twoim b³êdem w tym wszystkim?

uwa¿asz, ¿e spoliczkowanie go w takiej sytuacji by³o ok? chcia³aby¶, ¿eby on Ciebie spoliczkowa³? my¶lisz, ¿e jest jaka¶ ró¿nica, gdy robi to kobieta, a nie facet?
blue_apple jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 11:36   #14
alla991
Przyczajenie
 
Avatar alla991
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo¶ci: 12
Dot.: problem w zwi±zku

Powiem tak - uciekaj dziewczyno od tego ch³opaka jak najdalej sie da! Nie ma sensu wchodziæ w to samo po 100 razy! Pope³niaæ te same b³êdy, maj±c wci±¿ nadzieje na to,¿e bêdzie kolorowo. Tym bardziej, nie mo¿na doprowadzaæ do takiej sytuacji,¿e izolujesz sie od swoich przyjació³ przez swojego ch³opaka. Zwi±zek nie polega na przebywaniu z drug± osoba 24/7. Ka¿dy z Was ma swoje sprawy,obowi±zki i swoich znajomych dla których równie¿ trzeba znale¼æ czas
alla991 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 15:50   #15
kisielova
ReklaMO(D)¿erca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomo¶ci: 9 889
Dot.: problem w zwi±zku

no czekaj... a po co byæ z kim¶, z kim w ci±gu roku pierdylion razy siê k³óci³a¶ i rozstawa³a¶?
kisielova jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 16:59   #16
unber
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 283
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
agresywn± osob± nigdy nie by³am. my¶lisz, ze da siê ci±gle wys³uchiwaæ jakim to siê jest beznadziejnym jak nie gorzej ?
Cz³owiek ma pewne granice.
Powiem Ci tak, nie znasz ca³ego mojego ¿ycia, a on zna. I on to wszystko rozumie.
My¶lisz, ¿e jestem dumna, bo go uderzy³am ? Nie, nie jestem. A zreszt±, sama kiedy¶ uderzysz swojego ch³opaka, zobaczysz.
Ale po co byæ z kim¶, kto Ci mówi co¶ takiego? Po co trzymaæ siê z kim¶, z kim tworzysz delikatnie mówi±c patologiczny zwi±zek - bo normalni ludzie siê nie bij±, nie zdradzaj±, nie wypominaj± sobie, ¿e mogliby byæ z innymi, nie oskar¿aj± siê o wyimaginowane zdrady. Nie trac± przyjació³ przez swoich partnerów!

Specjalnie wybierasz najgorsza drogê, kiedy mog³aby¶ po prostu zostawiæ go i poszukaæ kogo¶ normalnego i stworzyæ z nim zwi±zek oparty na szacunku, rozmowie i jakiejkolwiek stabilno¶ci. I ¿eby to powiedzieæ, nie trzeba Ciê znaæ, bo chory zwi±zek jest chory. Po prostu.

Co do bicia - nie, normalni, doro¶li ludzie nie bij± swoich partnerów "bo pu¶ci³y im nerwy". S± inne sposoby na wy³adowanie agresji i te dopuszczalne spo³ecznie nie zak³adaj±. Zreszt±, gdyby on Ciebie waln± to te¿ wszystko by³oby okej?
unber jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 18:29   #17
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 2 736
Dot.: problem w zwi±zku

Jeste¶ agresywna. Co wiêcej - nie widzisz w tym niczego z³ego. I usprawiedliwiasz takie zachowanie - ba, nawet twierdzisz, ¿e to norma w zwi±zku.
Nie, to nie jest norma. Bicie jest przemoc±, a przemoc jest patologi±.
I uprzedzaj±c Twoj± odpowied¼ - ¿ebym nie wiem, jak by³a zdenerwowana, potrafiê nad sob± panowaæ. Jest wiele sposobów roz³adowania napiêcia emocjonalnego - nie tylko l¿enie kogo¶ i bicie go.
Zastanów siê nad sob±. A Wasz "zwi±zek" jest fars±, a nie powa¿nym, pe³nym szacunku partnerstwem.
allmode jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2013-05-26, 18:58   #18
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomo¶ci: 12 396
Dot.: problem w zwi±zku

Cytat:
Napisane przez zagubiona__ Poka¿ wiadomo¶æ
teraz napiszê tak:
-nie zdradzi³am go i nigdy tego nie zrobiê.
-mam ¿yæ w klatce ? nie, nie pozwole sobie na to.
-on wypisuje z kim chce, a ja nie mogê mieæ kolegi ?
Uczepili¶cie siê tego, ¿e go uderzy³am. Pope³ni³am b³±d, nie wytrzyma³am ju¿. Wiem, ze nie wolno nikogo uderzyæ, ale sta³o siê. ¯a³uje tego, przepraszam go za to do dzi¶. On powiedzia³, ze wporz±dku,
z tego co widzê, to uczepili¶cie siê mnie, ale to, ze on sobie lata od jednej do drugiej, to moze by¶, czemu nie. Zreszt±, nie napisa³am tutaj ¿eby kto¶ pochwala³ moje zachowanie tylko by dowiedzieæ siê co mam robiæ.

Znam wiele kobiet, które uderzy³y swojego ch³opaka, a mimo to dalej s± w szczê¶liwych zwi±zkach.
yyyy i¶æ siê dok³adnie przebadaæ pod k±tem chorób wenerycznych bo skoro tak lata od jednej do drugiej to cholera wie co mu tam w majtach siedzi
skoro nie chcia³a¶ ¿yæ w klatce to po co do niej wchodzi³a¶ na pocz±tku "zwi±zku" sama napisa³a¶ ¿e swoich znajomych przesta³a¶ widywaæ bo ci±gle tylko ch³opak i jego znajomi od pocz±tku mieli¶cie dziwny uk³ad wiêc nie ma co siê dziwiæ ¿e ch³opak robi co chce a Ty masz problem
wed³ug mnie ratowaæ w tym przypadku nie ma czego, nawzajem siê nie szanujecie i widaæ nie szanowali¶cie od pocz±tku a na braku szacunku zwi±zku zbudowaæ siê nie da
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Odpowiedz

Nowe w±tki na forum Intymnie


Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci)
 

Zasady wysy³ania wiadomo¶ci
Nie mo¿esz zak³adaæ nowych w±tków
Nie mo¿esz pisaæ odpowiedzi
Nie mo¿esz dodawaæ zdjêæ i plików
Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów

BB code is W³±czono
Emotikonki: W³±czono
Kod [IMG]: W³±czono
Kod HTML: Wy³±czono

Gor±ce linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrze¿one.

Jakiekolwiek aktywno¶ci, w szczególno¶ci: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególno¶ci w celu ich eksploracji, zmierzaj±cej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowi±zek uzyskania wyra¼nej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez wzglêdu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak równie¿ bez wzglêdu na charakter tych tre¶ci, danych i informacji.

Powy¿sze nie dotyczy wy³±cznie przypadków wykorzystywania tre¶ci, danych i informacji w celu umo¿liwienia i u³atwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umo¿liwienia pozycjonowania stron internetowych zawieraj±cych serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Wiêcej informacji znajdziesz tutaj.