|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Urodziłam 16.05. o 8:00 (Axella napewno przekazała Wam ). Skurcze zaczęły się 15.05. około 19:00 no a około 24:00 już byłam z mężem na porodówce. Poród naturalny. Bólu było, ale faktycznie od razu jak się urodził to zapomniałam o wszystkim, dostałam mega energii i miałam ochotę tylko tulić tego Malucha Waga 3600g i 53cm. BOSKI. Znieczulenia żadnego nie dostałam, chociaż w momencei kryzysu błagałam lekarza,ale powiedział że to nic nie da Tylko gaz,ale gówno dał, tylko w głowie się kręciło. Nacinali mnie,ale potem niic nie czułam i tego samego dnia już mogłam chodzić Polecam poród naturalny z całego serca!!! Miałam cudowych lekarzy i położne i jestem bardzo szczęśliwa!
__________________
"Je suis Saint Esprit
Je suis sain d'esprit."
|